Josué szczerze o swojej sytuacji. „Jeśli ktoś tak mówi, to kłamie. Łatwo jest wykreować alternatywną rzeczywistość”

2024-02-20 11:02:36; Aktualizacja: 9 miesięcy temu
Josué szczerze o swojej sytuacji. „Jeśli ktoś tak mówi, to kłamie. Łatwo jest wykreować alternatywną rzeczywistość” Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Piłka Nożna

Josué to kluczowa postać Legii Warszawa, która budzi jednak masę kontrowersji. Portugalski pomocnik poruszył kilka wątków w rozmowie z tygodnikiem „Piłka Nożna”, w tym kwestię dalszej gry przy Łazienkowskiej.

Josué Filipe Soares Pesqueira od 2021 roku przywdziewa trykot Legii Warszawa. Na przestrzeni tych kilku lat wyrobił sobie bardzo mocną pozycję w zespole, stając się jego centralną postacią. 

Szczególnie udana była dla niego poprzednia kampania, gdy zanotował 15 trafień i dziewięć finalnych podań. Portugalczyk poniósł na barkach rozbity zespół, który we wcześniejszych rozgrywkach przeżywał ogromny kryzys, kończąc na dziesiątym miejscu w tabeli.

Po długich negocjacjach pod koniec maja ubiegłego roku przedłużył kontrakt o kolejne dwanaście miesięcy, czyli do końca bieżącego sezonu. Na ten moment nie wiadomo, czy w najbliższym czasie dojdzie do podobnej sytuacji.

- Nie wiem, co się wydarzy. Na pewno nie podejmę decyzji sam. Będziemy o tym rozmawiać z moimi najbliższymi, czyli żoną i córką. Dziewczyny są tutaj szczęśliwe, ale na podjęcie decyzji przyjdzie czas. Pojawia się dużo zmiennych, jest jeszcze sporo czasu. Cieszę się, że tu jestem, ale nie wiem, co mam dzisiaj odpowiedzieć na to pytanie. Mógłbym powiedzieć, że zostanę na pewno na kolejny, rok, a coś się wydarzy i jednak nie podpiszę nowej umowy. Jakie miałbyś wtedy o mnie zdanie? Mówiłbyś, że jestem kłamcą i miałbyś do tego prawo, ponieważ okłamałbym cię. Nie podjąłem żadnej decyzji i nie wiem, co będzie. Jeśli ktoś mówi, że dzisiaj jestem bliżej albo dalej od przedłużenia kontraktu, to kłamie - powiedział 33-latek w rozmowie z Pawłem Gołaszewskim z tygodnika „Piłka Nożna”.

O pomocniku z Valongo mówi się sporo nie tylko z powodu wysokich umiejętności. Nie jest tajemnicą, iż posiada on mocny charakter, który często obrazuje swoich zachowaniem. Z tego powodu kilkukrotnie informowano o napiętych relacjach w szatni Legii.

- Uważam, że w szatni mam takie relacje, jakie mieć powinienem. Nie muszę się przyjaźnić z każdym, to nie na tym polega. Jeśli w jakiejś firmie pracuje trzydzieści osób, to myślisz, że wszyscy chodzą do siebie nawzajem na obiady? Będą to pojedyncze przypadki i to jest normalne. Nie musisz być przyjacielem każdego, ale każdego musisz szanować i z każdym musisz profesjonalnie współpracować, ponieważ macie wspólne cele. W szatni piłkarskiej jest tak samo. Niektórzy mieszają te rzeczy. Jesteś u nas często na treningach czy na meczach i widzisz, jak funkcjonujemy. Czy zauważyłeś, abym chodził samemu po boisku, lotnisku czy hotelu i z nikim nie rozmawiał? Łatwo jest wykreować alternatywną rzeczywistość, która nie ma nic wspólnego z prawdą - dodał czterokrotny reprezentant Portugalii.

Dotychczasowy bilans Josué w barwach „Wojskowych” to 117 spotkań, 26 bramek i 30 asyst.