Jude Bellingham po spięciu z Viníciusem Júniorem. „Mamy do niego duże zaufanie”

Jude Bellingham, jeden z bohaterów wygranego po rzutach karnych dwumeczu 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Atlético Madryt, odniósł się do słabszego występu w wykonaniu Viníciusa Júniora.

„Los Blancos” gola stracili już w 28. sekundzie, ale po 70. minutach mogli ponownie wyjść na prowadzenie w dwumeczu. Wówczas z jedenastu metrów przestrzelił Vinícius Júnior.

W późniejszych minutach Brazylijczyk mocno przygasł, a momentami wyglądał na piłkarza, który myślami jest zupełnie gdzie indziej.

Postawa Jude’a Bellinghama nie spodobała się koledze, dlatego postanowił pouczyć starszego kolegę. Ten nie zareagował najlepiej.

Popularne

Previous

Afimico Pululu wybiera reprezentację. Ma na stole dwie opcje

Selekcjoner przekonany w sprawie Afimico Pululu. „Zagra dla nas. Wkrótce do nas dołączy”

Iñaki Peña po rozmowach z nowym klubem! Rywal Wojciecha Szczęsnego rozchwytywany

„Tragiczna forma. Jutro powinien dostać bilet powrotny”. Ten transfer Legii Warszawa nie zdaje egzaminu

Górnik Zabrze zdecydował w sprawie Jana Urbana

Kamil Glik wprawił Cracovię w osłupienie. „Jesteśmy zaskoczeni”

Ranking UEFA: Rekordowy wynik Polski. Włosi nie składają jeszcze broni

To przekonało Krzysztofa Piątka do transferu

Next

Carlo Ancelotti liczył, że po przyjęciu żelu sportowego zawodnik odżyje, ale tak się nie stało, dlatego wprowadził w jego miejsce Endricka.

Koniec końców Real Madryt wygrał w serii rzutów karnych.

Po zawodach Bellingham wypowiedział się na temat „Viníego”.

– Mamy duże zaufanie do „Viníego”, strzelił już wiele ważnych goli, a także rzutów karnych, więc to pudło nie ma dla nas znaczenia. Pomaga nam na wiele innych sposobów, wygrywa nam wiele meczów, takie rzeczy się zdarzają – oświadczył Anglik.

Ofensywny pomocnik odniósł się także do zwycięstwa.

– Czasami tego właśnie potrzeba. Czasami nie chodzi o jakość, ale o spokój i opanowanie, a także o mentalność, dzięki której wiemy, że istnieje pewien sposób na wygrywanie meczów i jesteśmy w tym bardzo dobrzy. Bardzo dobrze rozumiemy sytuacje i wiemy, jak przez nie przejść – zauważył.

Następnym rywalem przedstawiciela LaLigi będzie Arsenal.