Julian Draxler podał piłkę i... zszedł bez wyjaśnienia z boiska. Wiadomo, o co chodziło

2023-10-26 14:31:07; Aktualizacja: 1 rok temu
Julian Draxler podał piłkę i... zszedł bez wyjaśnienia z boiska. Wiadomo, o co chodziło Fot. Al-Ahli Ad Dauha
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Al-Ahli SC

Zachowanie Juliana Draxlera zaskoczyło cały świat. Podczas meczu ligi katarskiej opuścił on nagle bez słowa murawę i udał się do szatni. Czy doszło do jakiegoś konfliktu? Niemiec wszystko wyjaśnił.

Julian Draxler zapowiadał się swego czasu na wielką gwiazdę niemieckiej piłki. Najpierw jako młody zawodnik zadziwiał w Schalke 04, a potem przeszedł do Wolfsburga. Przełomem miał się okazać transfer do Paris Saint-Germain.

Z perspektywy czasu trzeba jednoznacznie stwierdzić, że przeprowadzka do Paryża okazała się nie najlepszym ruchem. Kariera Niemca drastycznie wyhamowała, a on przeżył kilka bezproduktywnych lat.

Na nic się zdało nawet wypożyczenie do Benfiki, podczas którego borykał się z poważnym urazem kostki.

W drugiej połowie września Draxler przeszedł do Al-Ahli SC, czyli przedstawiciela katarskiej ekstraklasy.

Na przestrzeni dwóch pierwszych spotkań w nowych barwach mistrz świata z 2014 roku zanotował po asyście. Więcej mówi się jednak o trzecim występie.

Al-Ahli SC mierzyło się z Qatar SC. Gospodarze przegrali ostatecznie 2:4.

Julian Draxler pojawił się na murawie dopiero w drugiej połowie. Dał bardzo dobrą zmianę, notując dublet. W 87. minucie podał piłkę do kolegi i bez żadnego słowa udał się do szatni.

Oczywiście, pierwsze, co zakładano, to konflikt 30-latka z nowym przełożonym.

- Poczułem dyskomfort w mięśniach. A trener nie mógł dokonać zmian. Dlatego zszedłem, aby zapobiec poważnej kontuzji. To wszystko - wyjaśnił skrzydłowy w rozmowie ze Sky.

O zajściu zrobiło się bardzo głośno, więc komunikat postanowiło wystosować Al-Ahli.

„Zarząd klubu potwierdza, że Draxler jest jednym z najbardziej zaangażowanych i profesjonalnych zawodników w kontaktach ze sztabem technicznym, zarządem i innymi zawodnikami. Władze klubu zaprzeczają, o doniesieniach o skargach zawodnika lub opuszczeniu boiska bez pytania o pozwolenie, co niektórzy obserwatorzy ogłosili na wielu platformach społecznościowych. Władze klubu kładą nacisk na zasadę pełnego profesjonalizmu i zaangażowania w szeregach drużyny piłkarskiej oraz apelują o rzetelność w medialnym relacjonowaniu takich sytuacji” - czytamy w ogłoszeniu.