Júnior Firpo o krok od Barcelony

Katalończycy co najmniej od kilku miesięcy starają o angaż nowego lewego obrońcy, który byłby w stanie na dłuższą metę rywalizować o pierwszy skład z Jordim Albą. Wiemy już, że kimś takim nie będzie Marc Cucurella. Wychowanek „Blaugrany” powędrował bowiem na kolejne wypożyczenie, tym razem do Getafe.

W związku z tym dyrekcja klubu całe siły skupiła wokół Júniora Firpo i jak informuje Fabrizio Romano, obecnie prowadzi z Realem Betis zaawansowane negocjacje. Z kolei Gianluca Di Marzio dodaje, że Barcelona zaproponowała około 27 milionów euro, czym bardzo zbliżyła się do sfinalizowania całej operacji. Należy bowiem pamiętać, że „Los Verdiblancos” od początku oczekiwali za swojego gracza 30 milionów euro.

Tym samym coraz więcej wskazuje na to, że mistrzowie Hiszpanii ostatecznie postawią na 22-latka, który nie tak dawno był celem Realu Madryt. Opcją rezerwową na wypadek fiaska pozostaje Philipp Max z Augsburga.

Liczby zawodnika posiadającego podwójne obywatelstwo (dominikańskie i hiszpańskie) z ubiegłej kampanii prezentują się następująco: 29 spotkań, trzy trafienia i pięć kluczowych podań.