Jürgen Klopp musi tłumaczyć się afrykańskiemu dziennikarzowi. „Przecież to była ironia”
2021-11-25 14:47:49; Aktualizacja: 2 lata temuJürgen Klopp należy do szkoleniowców, którzy niezbyt przepadają za przerwami reprezentacyjnymi i dostało mu się za to po ostatniej wypowiedzi na temat Pucharu Narodów Afryki.
Przerwy na mecze reprezentacji od lat wzbudzają kontrowersje w świecie piłki nożnej. O ile wiele turnieje drużyn narodowych nadal wzbudzają bardzo duże zainteresowanie kibiców, trenerzy i działacze co rusz narzekają, iż dodatkowe mecze nie tylko rozbijają kalendarz ligowy, ale również nieraz niosą za sobą konsekwencje w postaci kontuzji i zmęczenia zawodników.
Ostatnio narzekał na to Jürgen Klopp, który w rozmowie z dziennikarzami żalił się, że w styczniu straci Mohameda Salaha, Sadio Mané oraz Naby'ego Keïtę ze względu na rozgrywany od 9 stycznia do 6 lutego Puchar Narodów Afryki. Część jego wypowiedzi została jednak źle odebrana w samej Afryce.
Podczas ostatniej konferencji prasowej z menedżerem Liverpoolu FC połączył się afrykański dziennikarz Ojora Babatunde z OJB Sports. Wypomniał on Kloppowi, iż nazwał Puchar Narodów Afryki „małym turniejem”, z czym nie zgodził się Niemiec.Popularne
- Nie miałem tego na myśli. Szczerze mówiąc, nie wiem, dlaczego tak to w ogóle odebrałeś...
Babatunde przekonywał, żeby Klopp nie wykręcał się ze swoich słów, ponieważ jest przekonany, że właśnie tak powiedział, trener postanowił zatem wyjaśnić sytuację.
- Nie chodziło o to, bądźmy poważni. Nie byłem nawet bliski tego, by coś takiego przewinęło mi się przez myśl. Nie nazwałbym Pucharu Narodów Afryki „małym turniejem” i na pewno nie nazwałbym Afryki „małym kontynentem”, nic z tych rzeczy. Gdybyś obejrzał całą konferencję prasową, wiedziałbyś, o co mi chodziło, ponieważ mówiłem, że do marca nie ma teraz innych przerw na mecze reprezentacji.
- Powiedziałem: „och, w styczniu mamy mały turniej”, ale nie chodziło o jego rangę, a sam fakt, że odbywa się w tym terminie, to była ironia. To wciąż przecież wielki turniej. Tracimy przez niego naszych najlepszych zawodników...
Po tej wypowiedzi dziennikarz ponownie zarzucił jednak Kloppowi, że nie wypowiedziałby podobnych słów, gdyby chodziło o turniej europejskich reprezentacji.
- Angielski nie jest moim rodzimym językiem, ale jeśli chcesz rozumieć mnie źle, możesz robić to, kiedy tylko chcesz. Ja wiem, że nigdy bym tak nie pomyślał. Nie mam pojęcia, czemu tak to odebrałeś, to nie w porządku. Nie chciałem nikogo urazić, ale jak widać nie można być w stu procentach szczerym - odparł Niemiec.