Jurij Wernydub, trener Sheriffa, odsłonił kulisy wcielenia do ukraińskiej armii. „Mam 56 lat, kogo mam się bać?”

2022-03-02 00:14:48; Aktualizacja: 2 lata temu
Jurij Wernydub, trener Sheriffa, odsłonił kulisy wcielenia do ukraińskiej armii. „Mam 56 lat, kogo mam się bać?”
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Footboom.com

Świat obiegły zdjęcia Jurija Wernyduba, szkoleniowca mołdawskiego Sheriffa, w ukraińskim mundurze. 56-latek potwierdził fakt dołączenia do rodzimej armii i wolę obrony ojczyzny.

Ledwie pięć miesięcy temu zespół prowadzony przez Ukraińca odniósł zaskakujące zwycięstwo nad Realem Madryt, a dziś szkoleniowiec nie myśli już o swojej pracy. Jest skupiony na ochronie własnej rodziny.

Wernydub postanowił wrócił do Zaporoża i następnego dnia zgłosił się jako ochotnik do wojska. Wcześniej jego podopieczni zmierzyli się z Bragą w Lidze Europy. Portugalczycy awansowali do 1/8 finału dopiero po rzutach karnych.

– Byliśmy akurat w Portugalii, gdzie musieliśmy zagrać z Bragą w Lidze Europy. 23 lutego Sheriff przyleciał na mecz, przeprowadziłem trening, a następnego dnia, około godziny 4:30, zadzwonił do mnie mój syn i powiedział, że Rosja rozpoczęła ofensywę na dużą skalę przeciwko Ukrainie. Byłem w kompletnym szoku – wyznał.

– Po meczu zwróciłem się do dyrektora generalnego Sheriffa Waży Tarchniszwiliego i powiedziałem mu, że po przylocie do Mołdawii pojadę do swojej rodziny do Ukrainy. W końcu moi krewni byli w Zaporożu – dodał.

– Wróciłem do domu, spędziłem noc w domu, a następnego dnia udałem się do wojskowego biura poboru. Podjąłem taką decyzję... Rozumiem, że Bóg pośle tam wszystkich. To moja osobista decyzja – zakończył wątek.

Klub nakłaniał trenera, aby wrócił do bezpiecznej Mołdawii, ale on postanowił inaczej, widząc ogrom skali akcji migracyjnej i braki w wojsku.

– Władze Sheriffa zasugerowały, abym przewiózł swoją rodzinę do Mołdawii. Kiedy jednak pojechałem do Zaporoża i zobaczyłem, ile osób opuszcza nasz kraj w tym trudnym czasie... To katastrofa. Postanowiłem zatem nie robić tego, co oni i nie wpadać w panikę – oznajmił.

56-latek wstąpił do sił zbrojnych i czeka na przydział. Jednocześnie podkreśla, że wojnę wygrać może tylko Ukraina.

– Widzisz, jak walczą Ukraińcy! Myślę, że Putin żałuje tego, co zrobił. W końcu to, jak zjednoczył się naród ukraiński, kosztuje go wiele. Widzę, jak wielu z nas, tutaj w Zaporożu, jest gotowych do walki - całe miasto! Takich ludzi jest mnóstwo – zdradził.

– Mam 56 lat, kogo mam się bać? Wręcz przeciwnie, swoje już przeżyłem. Boję się jedynie o moje dzieci, wnuki, żonę, wszystkich bliskich – uzupełnił.

Jednocześnie Wernydub ma kilka słów skierowanych do Władimira Putina, prezydenta Rosji.

– Putin tego chciał, ale nigdy nie zostanie cesarzem świata. Jest on kopią Adolfa Hitlera. Są do siebie podobni. Rosyjskie media propagandowe są odzwierciedleniem mediów goebbelsowskich. Putin i wszyscy dziennikarze będący w jego kieszeni – Goebbels przewraca się w grobie! Nawet on nie mógł sobie pozwolić na to, co pokazuje rosyjska telewizja. Po prostu brak mi słów. Putin to bestia, dziwak i wampir w jednym. Dobrze robią, gdy mówią: Putin, spie*dalaj! – zakończył.

Wojna trwa od 24 lutego. W jej wyniku śmierć poniosło mnóstwo osób, przy czym strona rosyjska oficjalnie nie informuje o liczbie zgonów.

Wernydub pracuje w Mołdawii (a właściwie w Nadniestrzu, separatystycznym regionie z rosyjskimi wpływami) od grudnia 2020 roku. W poprzednim sezonie FC Sheriff został mistrzem kraju, a potem w eliminacjach wywalczył grę w Lidze Mistrzów.