Juventus chciałby pozbyć się Aarona Ramseya już zimą

Aaron Ramsey nie będzie zatrzymywany przez Juventus, jeżeli zechce odejść z klubu zimą. Według „Tuttosport” klub jest nawet gotowy rozwiązać z nim kontrakt.

Chętni na Walijczyka zgłosili do klubu z Turynu już w ostatnim letnim okienku transferowym. Wtedy jednak Ramsey zdecydował, że chce zostać w klubie i doświadczyć pracy z trenerem Massimiliano Allegrim. Dziennikarze włoskiej gazety dodają złośliwie, że swoje mogła też zrobić pensja pomocnika, opiewająca na 7,5 miliona euro.

Niezależnie od motywacji, były piłkarz Arsenalu pozostał w klubie, a powracający do niego po dwóch latach szkoleniowiec próbował początkowo dać mu szansę pokazania wreszcie pełni swoich umiejętności. Ramsey zagrał od początku w pierwszym meczu ligowym pod wodzą Allegriego, a przed kolejnym już narzekał na uraz mięśniowy. Potem wchodził jeszcze dwukrotnie z ławki rezerwowych, ale nie poprawiał raczej jakości gry drugiej linii „Starej Damy”.

Teraz nikt nie ma już raczej wątpliwości, że półfinalista Euro 2016 nie pasuje również do nowej wizji klubu i powinien poszukać sobie nowego pracodawcy. Tym według doniesień angielskich mediów może zostać Everton, a oferta miałaby być złożona już w styczniu. Juventus mógłby się zgodzić nawet na rozwiązanie umowy z zarabiającym krocie piłkarzem i pozwolenie mu odejść do Premier League za darmo. Ramsey trafił do Turynu jako wolny zawodnik, więc takie rozwiązanie i tak nie oznaczałoby straty finansowej dla piemonckiego klubu.

30-latek tym razem może zgodzić się na powrót na Wyspy, a pewną oznaką tego według „Tuttosport” jest wywiad udzielony „Daily Mail”, w którym porównywał metody treningowe w Juventusie i reprezentacji Walii.

- Tutaj czuję się jak w domu, w klubie sposób pracy jest zupełnie inny. W reprezentacji są ludzie przyzwyczajeni do prowadzenia mnie od lat. Oni wiedzą, jak wydobyć ze mnie to, co najlepsze i jak pomóc mi rozgrywać wiele spotkań na najwyższym poziomie, co pokazałem w tym roku na Euro 2020. Wiem, na co mnie stać, a dzięki odpowiedniemu zarządzaniu mogę pozostać w formie przez długi czas - mówił pomocnik, obwiniając niejako trenerów „Starej Damy” o swoje ciągłe problemy zdrowotne.

Kontrakt Walijczyka z Juventusem obowiązuje do czerwca 2023 roku.