Sześciokrotny reprezentant Polski przeniósł się w styczniu bieżącego roku za rekordową sumę z Pogoni Szczecin do Brighton i został od razu wysłany na wypożyczenie do belgijskiego Royale Union Saint Gilloise.
Środkowy pomocnik nie otrzymywał w nim zbyt wielu szans, by wykazać się prezentowanymi umiejętnościami i w ten sposób zapracować na dostanie szansy w Premier League. Dlatego został latem wysłany na zdobycie cennego doświadczenia do Vitesse.
Kacper Kozłowski radził sobie do tej pory całkiem przyzwoicie pod względem indywidualnym w ekipie z Arnhem i w sześciu rozegranych meczach mógł pochwalić się zanotowaniem asysty przy trafieniu Bartosza Białka, który z kolei trafił do holenderskiej drużyny w ramach wypożyczenie z VfL Wolfsburg.
19-letni zawodnik także usilnie polował na własnego debiutanckiego gola w Eredivisie i doczekał się go w siódmym występie - w starciu z SC Cambuur.
Polak, grający wyjątkowo na boku pomocy, przejął futbolówkę od jednego z rywali w połowie boiska i następnie pognał z nią w kierunku bramki rywali, by popisać się oddaniem precyzyjnego uderzenia z dystansu w 74. minucie meczu.
Utalentowany piłkarz strzelił gola w ostatnim momencie, ponieważ tuż po wpisaniu się na listę strzelców opuścił plac gry razem ze wspomnianym Białkiem.
Trafienie Kozłowskiego przyczyniło się do odniesienia wyczekiwanego od czterech kolejek drugiego zwycięstwa w holenderskiej elicie przez Vitesse, co pozwoliło ekipie przejętej nie tak dawno przez Phillipa Cocu opuścić ostatnią pozycję w tabeli.
— Eredivisie Goals (@EredivisieGolBR) October 15, 2022