Kajetan Szmyt był dość intensywnie łączony z transferem w ramach letniego okna. Wśród chętnych wymieniało się kluby z Ekstraklasy, ale i przedstawicieli MLS. Z tych pierwszych bodaj najczęściej padała nazwa Lecha Poznań, choć wydaje się, że były to bardziej przymiarki medialne. W drugiej połowie lipca dyrektor sportowy „Kolejorza” Tomasz Rząsa przyznał wprost, że przynajmniej na razie temat jest zamknięty, bo postawił na inne opcje.
Od tamtej pory 21-latek strzelił sześć goli w lidze. Cztery z rzutów karnych, co nie zmienia faktu, że jest wyróżniającą się postacią w zespole Warty Poznań. W ostatnim meczu z Pogonią Szczecin trafił do siatki z akcji, dając swojej drużynie remis 3:3.
W jego trakcie ofensywny pomocnik zobaczył czwartą żółtą kartkę w tym sezonie, co oznacza, że nie zagra w sobotę z Górnikiem Zabrze. Szymon Piórek sugeruje tym samym, że Szmyt mógł już zanotować swój ostatni występ w trykocie Warty.
Jak czytamy na łamach Weszlo.com, w grudniu piłkarz wraz ze swoim agentem ma udać się na rozmowy do Hiszpanii. Nazwa klubu nie padła. O jego zakontraktowaniu wciąż myśli też podobno Lech, ale temat jest jeszcze mniej konkretny niż latem.
Zawodnik jest przekonany do przeprowadzki za granicę i taki scenariusz pasuje również Warcie, która w dalszym ciągu oczekuje za niego przynajmniej milion euro.
Według powyższego źródła na transfer czeka zarówno piłkarz, jak i jego klub, którego władze wiedzą, że to po prostu dobry moment na sprzedaż. Kontrakt łączy obie strony do połowy 2025 roku i wartość gracza na rynku nawet mimo równej formy może spadać.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
