Kapitan Śląska Wrocław pomógł przy tym transferze. „Powiedział, że jak tylko będę miał taką możliwość, to nie powinienem się zastanawiać”

Na mocy wypożyczenia z opcją wykupu Śląsk Wrocław pozyskał z Puszczy Niepołomice Antoniego Klimka. Skrzydłowy w rozmowie z klubowi mediami zdradził, że przed transferem konsultował się z kapitanem WKS-u, Serafinem Szotą.

Po odejściu ze Śląska Wrocław Arnau Ortiza i Mateusza Żukowskiego, WKS potrzebował wzmocnień na skrzydłach i tuż przed końcem okna transferowego działaczom udało się sprowadzić Antoniego Klimka, którego pozyskano z Puszczy Niepołomice na mocy wypożyczenia z opcją wykupu.

Jest to dla niego powrót do Wrocławia, bo urodził się w tym mieście i jako nastolatek przewinął się przez akademię „Wojskowych”. Później związany był z Wisłą Kraków (nie doczekał się tam jednak debiutu w pierwszym zespole), Odrą Opole, Widzewem Łódź oraz, wspomnianymi wyżej, „Żubrami”. W swoim CV ma 50 występów w Ekstraklasie (sześć bramek i pięć asyst) oraz 37 na jej zapleczu (dwa trafienia oraz pięć ostatnich podań).

23-latek udzielił wywiadu klubowej stronie, w którym zdradził, że swoją cegiełkę do jego transferu do Śląska dołożył jego kapitan.

Popularne

Previous

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Jan Urban zachwycony reprezentantem Polski. „Ma cechy lidera”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Czesi wyśmiewają gracza Legii Warszawa. „Bezużyteczny, płaczliwy. Drewniak”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Jego dni w Legii Warszawa są policzone?! „Jeśli Marek Papszun przyjdzie...”

Cel transferowy Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa do wzięcia w zimie?!

Next

- Świetnie znam się z Serafinem Szotą. Można powiedzieć, że on udeptuje dla mnie ścieżkę, bo gdzie nie pójdzie „Serek”, tam idę ja za nim. Jeszcze przed testami medycznymi i podpisaniem kontraktu kilkukrotnie rozmawialiśmy z „Szocikiem”. Bardzo cieszę się, że znam kapitana drużyny, do której dołączam. Nie boję się adaptacji czy aklimatyzacji, bo na pewno przebiegnie to sprawnie. W szczególności, że znam już kilku chłopaków, a z kilkoma innymi przecięliśmy się na boiskach. Serafin zapraszał mnie do Wrocławia i jak najbardziej polecał ten ruch. Powiedział, że jak tylko będę miał taką możliwość, to nie powinienem się zastanawiać i dołączyć do Śląska. No i tak też było - powiedział skrzydłowy.

Śląsk po siedmiu spotkaniach ma na koncie 14 punktów, co przekłada się na trzecie miejsce w tabeli I ligi.