Kara więzienia za rasistowski wpis na Twitterze wymierzony w Marcusa Rashforda

2022-03-30 18:03:22; Aktualizacja: 2 lata temu
Kara więzienia za rasistowski wpis na Twitterze wymierzony w Marcusa Rashforda Fot. Russell Hart / Focus Images / MB Media / PressFocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Crown Prosecution Service

Justin Lee Price z Worcester został skazany na sześć tygodni pozbawienia wolności za atak na tle rasowym w stosunku do zawodnika Manchesteru United Marcusa Rashforda - poinformowało prokuratura Crown Prosecution Service.

Choć mamy XXI wiek, to rasizm nadal jest obecny w świecie futbolu. Na szczęście odpowiednie organy od dłuższego czasu czuwają nad tym, by nikt nie czuł się gorszy ze względu na pochodzenie czy kolor skóry.

Osoby, które dopuszczają się ataku na tle rasowym, coraz częściej stają przed wymiarami sprawiedliwości tak, jeśli chodzi o życie realne, jak i w internecie. Przekonał się o tym Justin Lee Price z Worcester.

W lipcu odbył się finał EURO 2020, w którym Anglia mierzyła się z Włochami. Lepsi okazali się ci drudzy, którzy pokonali rywala po rzutach karnych.

Za porażkę oberwało się wielu piłkarzom „Synów Albionu”, ale na szczególny hejt byli narażeni zawodnicy czarnoskórzy.

Jednym z graczy, zaatakowanych w internecie, był Marcus Rashford. Agresorem okazał się w tym przypadku 19-letni Justin Lee Price z Worcester.

Początkowo próbował on uniknąć odpowiedzialności, zmieniając nazwę swojego konta na Twitterze. Nie umknęło to jednak organom ścigania. Te doprowadziły do tego, że nastolatek stanął przed sądem i nie uniknął odpowiedzialności.

Za ten karygodny czyn Justin Lee Price został skazany na sześć tygodni pozbawienia wolności.

- Atak był skierowany do piłkarza na podstawie jego koloru skóry, a czyn, którego dopuścił się oskarżony to wyraźny przejaw rasizmu i nienawiści ci, którzy znęcają się w ten sposób nad ludźmi, rujnują wszystko, co do tej pory wypracowano w sprawie równości. Mam nadzieję, że ta sprawa to sygnał, że nie będziemy tolerować takich zachowań, a przestępcy będą ścigani - powiedział prokurator CPS w West Midlands, Mark Johnson.