Karbownik mógł trafić do FC Barcelony i Manchesteru City! Agent wyjawia kulisy
2021-05-15 11:13:57; Aktualizacja: 3 lata temuMariusz Piekarski, agent piłkarski, reprezentujący między innymi Michała Karbownika, wyjawił, że były gracz Legii Warszawa mógł trafić nawet do FC Barcelony czy Manchesteru City. Wywiadu udzielił Sebastianowi Staszewskiemu na kanale „Po Gwizdku”.
Latem zeszłego roku Brighton & Hove Albion zarzuciło siedzi w polskiej Ekstraklasie i wyłowiło dwa talenty - Jakuba Modera z Lecha Poznań oraz Michała Karbownika z Legii Warszawa. Ostatecznie to wychowanek „Kolejorza” został najdrożej sprzedanym piłkarzem w historii polskiej ligi, ale okazuje się, że stołeczna drużyna również mogła zarobić na swoim graczu znacznie więcej.
Agent zawodnika, Mariusz Piekarski, szczerze opowiedział o kulisach negocjacji, wyznając, że gdyby Legia zdecydowała się wcześniej na sprzedaż zawodnika, mogła zarobić na nim znacznie więcej. Plany pokrzyżowała jednak pandemia COVID-19.
Pytany o najdroższe nieudane transfery Piekarski wspomniał właśnie o Karbowniku, który swego czasu wzbudzał spore zainteresowanie.Popularne
- On miał bardzo duży wybór, zgłaszał się Red Bull, PSV i inne kluby. Każdy chciał dać ponad pięć milionów euro. Gdyby nie pandemia i spadek formy Legii na wiosnę... - wspomina agent.
- Trudniej było promować piłkarza. Gdyby Legia zdecydowała się na sprzedaż zimą, myślę, że zarobiłaby więcej.
Swego czasu w mediach pojawiały się spekulacje o potencjalnym przejściu Karbownika do FC Barcelony. Piekarski nie ukrywa, że prowadzono takie rozmowy. Było też konkretne zainteresowanie ze strony Manchesteru City.
- Karbownik w Barcelonie? Zgłaszały się naprawdę fajne kluby. Gdyby nie COVID-19 i przetasowania w dyrekcji Barcelony... Wcześniej bardziej cenili tam Karbownika. Ale pandemia i cała ta sytuacja finansowa, sprawiła, że już na początku mówili o kłopotach. Rozmawialiśmy o 10 milionach euro, nie był to wielki problem, ale po chwili, po miesiącu było to już problematyczne. Później już można było o wszystkim zapomnieć, wiadomo, jak teraz wygląda sytuacja w Barcelonie.
- Rozmawialiśmy z Manchesterem City i to dość często, w cotygodniowych cyklach, czekaliśmy na ich ruch. City chciało go od razu wypożyczyć, mieli plan, żeby go wykupić i oddać do Leeds United. Wcześniej znałem już Victora Ortę, bo rozmawialiśmy przy okazji transferu Macieja Rybusa. To on był inicjatorem tej łączonej transakcji.
Na planach niestety jednak się skończyło. Legia zwlekała ze sprzedażą swojego wychowanka, aż w końcu przystała na propozycję Brighton, które zapłaciło 5,5 miliona euro. Ponadto warszawianie zapewnili sobie 10 procent kwoty z następnej sprzedaży.