Kariera Isco na zakręcie. Burzliwa wymiana zdań nie pomogła
2022-12-11 11:13:38; Aktualizacja: 1 rok temuIsco nie odnalazł się w szeregach Sevilli, rozczarowując swoją postawą sportową i zachowaniem. W dodatku wdał się niedawno w ostrą dyskusję z dyrektorem Andaluzyjczyków Monchim. Obydwie strony rozważają styczniowe odejście zawodnika - donosi Relevo.com.
Letni transfer 30-letniego pomocnika do Sevilli jawił się na papierze jako świetny ruch. Kreatywny pomocnik, który w przeszłości brylował w barwach Realu Madryt, przychodził do Andaluzji z wielkimi oczekiwaniami. Jego ostatnie lata na Estadio Santiago Bernabeu należały do wybitnie nieudanych, a więc piłkarz stanął przed szansą odbudowy swej zakurzonej kariery.
Dodatkowo, o ruch ten zabiegał Julen Lopetegui. 56-latek współpracował wcześniej z Isco właśnie w madryckiej ekipie. Współpraca tej dwójki, choć niezwykle krótka, układała się bardzo dobrze.
Oprócz początkowych zawirowań odnośnie pensji środkowego z Benalmádeny, w Sevilli odebrano angaż wychowanka Valencii pozytywnie. Na Ramón Sánchez-Pizjuán liczono, że naturalne predyspozycje 38-krotnego reprezentanta Hiszpanii uczynią z niego lidera zespołu, którego celem jest walka o europejskie puchary. Oczywiście, tak się nie stało.Popularne
Na skutek fatalnego początku sezonu z posadą pożegnał się Julen Lopetegui. W miejsce fachowca z Asteasu przyszedł Jorge Sampaoli. Argentyńczyk nie zrezygnował z postaci Isco, starając się nawet znaleźć mu najbardziej odpowiednie miejsce w jedenastce.
Ani jako napastnik, ani jako rozgrywający, ani na lewej flance 30-latek nie zrobił takiej różnicy, jakiej oczekiwano, dlatego Sampaoli przestał stawiać na niego od pierwszych minut.
Na przestrzeni bieżącej kampanii pięciokrotny triumfator Ligi Mistrzów zanotował w sumie 19 spotkań, gola i trzy asysty. Dla wielu, to po prostu za mało. Tym bardziej, że Andaluzyjczyk pobiera jedną z najwyższych pensji w klubie.
Sytuację Isco nie poprawiają wydarzenia z ostatnich dni. Prawonożny zawodnik wdał się w ostrą dyskusję na oczach całego zespołu z dyrektorem sportowym „Los Nervionenses”, Monchim. Burzliwa wymiana zdań nasiliła tylko rozmyślania nad przedwczesnym zakończeniem tej nieefektywnej współpracy.
Na ten moment władze aktualnie 18. ekipy w tabeli LaLigi rozważają rozwiązanie kontraktu z przygasłą gwiazdą już w styczniu. Co ważne, były piłkarz Málagi również nie wyklucza takiej opcji, nie czując się zbyt dobrze w szeregach sześciokrotnych zwycięzców Ligi Europy.
Jorge Sampaoli poprosił zarząd o nowe wzmocnienia, a więc wielu zawodników kadry znajduje się na wylocie. Jak donosi Relevo, Isco to jedna z pierwszych postaci na tej liście.