Karol Świderski o przyszłości i atmosferze w reprezentacji Polski. „Niczego nie trzeba oczyszczać”

2023-09-05 09:24:01; Aktualizacja: 1 rok temu
Karol Świderski o przyszłości i atmosferze w reprezentacji Polski. „Niczego nie trzeba oczyszczać” Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: TVP Sport

Karol Świderski nie mógł doczekać się powrotu do kadry narodowej po ostatnim blamażu z Mołdawią. Pojawił się na zgrupowaniu kadry ponownie jako zawodnik Charlotte FC, choć nie ukrywał i nie ukrywa, że jego zamiarem jest opuszczenie amerykańskiego zespołu.

Środkowy napastnik nie może odczuwać pełnej satysfakcji po poprzednim udziale w meczach eliminacji EURO 2024. Co prawda w domowym starciu z Albanią zdobył bramkę na wagę zwycięstwa, ale za to w starciu z Mołdawią pojawił się na boisku w drugiej połowie przy niekorzystnym dla nas rezultatu i nie pomógł odwrócić losów rywalizacji na naszą korzyść.

W efekcie wrócił do klubu wyraźnie podminowany z olbrzymią chęcią zmazania plamy po ostatnim czerwcowym meczu. Musiał jednak poczekać na to aż do września.

- Fajnie było wrócić do kraju i ponownie zjawić się na zgrupowaniu. Jestem dobrze nastawiony i mam nadzieję, że wygramy dwa kolejne spotkania. Zrobimy wszystko, żeby tak było. W kadrze, jak przegrasz mecz, to wszystko wygląda zupełnie inaczej. Musisz czekać zdecydowanie dłużej, aby zmazać plamę. Nareszcie tutaj jesteśmy i możemy pokazać, że jesteśmy dużo lepszą drużyną, niż w ostatnich spotkaniach  - przyznał Karol Świderski w rozmowie z TVP Sport, który nie mógł jednocześnie uciec od wątku sytuacji panującej wewnątrz drużyny narodowej.

- W reprezentacji między zawodnikami niczego nie trzeba oczyszczać. Atmosfera za każdym razem jest świetna. Najważniejsze, żebyśmy pokazali nasze umiejętności i to, jak potrafimy grać w piłkę. Wtedy wynik na pewno będzie dla nas korzystny - stwierdził przed udziałem w zaplanowanej wspólnej kolacji z pozostałymi członkami zespołu.

***

„Lewego też zaprosiliśmy”. Wymowny wpis Wojciecha Szczęsnego

***

26-letni napastnik podtrzymuje także wolę przedwczesnego zakończenia współpracy z Charlotte FC na rzecz zaliczenia powrotu do Europy.

W niedawno zamkniętym oknie w czołowych europejskich ligach miał na to szansę. Prowadzone rozmowy nie przyniosły jednak oczekiwanego efektu. Jedne z nich zakończyły się fiaskiem przez... awans Legii Warszawa do Ligi Konferencji Europy.

Świderski nie odniósł się do stanowiska przedstawionego przez agenta Mariusza Piekarskiego, ale oczekuje teraz zimowej przeprowadzki na Stary Kontynent.

- Do końca sezonu będę zawodnikiem Charlotte FC. Zobaczymy, co wydarzy się po sezonie. Na pewno chciałbym wrócić do Europy i tego nie ukrywam. U mnie w klubie też o tym wiedzą. Nie chcę, żeby coś wydarzyło się na siłę. Mam nadzieję, że uda mi się trafić do silnego zespołu z lig TOP5. Teraz zostało mi kilkanaście spotkań w MLS - przyznał.

Były gracz SMS-u Łódź, Jagiellonii Białystok oraz PAOK-u jest związany z amerykańskim zespołem do końca 2025 roku z zawartą opcją przedłużenia współpracy.

W obecnym sezonie zdobył dziesięć bramek i zaliczył siedem asyst w 31 występach.