Katastrofa Śląska Wrocław - to on miał zastąpić Erika Expósito... „Nawet w III lidze na ławce siedzi”

2024-10-27 11:38:45; Aktualizacja: 22 godziny temu
Katastrofa Śląska Wrocław - to on miał zastąpić Erika Expósito... „Nawet w III lidze na ławce siedzi” Fot. Mateusz Porzucek PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Śląsk Wrocław

Latem Śląsk Wrocław musiał zmierzyć się z poszukaniem następcy Erika Expósito. W tym celu do klubu sprowadzono Juniora Eyambę. Wszystko wskazuje na to, że transfer ten będzie wspominany jako ogromny niewypał. Szwajcar nie łapie się nawet do pierwszego składu trzecioligowych rezerw...

Już na samym początku związku 23-latka ze Śląskiem pojawił się poważny zgrzyt. Przed startem sezonu „nie wytrzymał trudów przygotowań”, jak zdradził Jacek Magiera, i pauzował przez dłuższy czas z powodu kontuzji. Dopiero w drugiej połowie sierpnia dostał szansę do debiutu.

Premierowy występ nie był dla niego, delikatnie mówiąc, udany. David Balda zapewniał, że Szwajcar dysponuje dobrym przygotowaniem technicznym, ale na murawie nie było tego widać.

- Junior Eyamba to bardzo cenne wzmocnienie naszej ofensywy. Szukaliśmy silnego napastnika o dobrych warunkach fizycznych. Junior pokazywał już bardzo dobrą skuteczność i liczymy, że tak samo będzie podczas jego gry w Śląsku - zachwalał w momencie ogłoszenia transferu dyrektor sportowy „Wojskowych”.

Opiekun wicemistrza kraju już po trzech spotkaniach odesłał go do trzecioligowych rezerw. Na czwartym szczeblu Eyamba nadal zawodzi. Po trzech nieudanych meczach trener Michał Hetel posadził go na ławce rezerwowych. Nie zmienił decyzji przy okazji starcia z LKS-em Goczałkowice- Zdrój.

Eyamba to kolejny, duży, bo mierzący aż 193 centymetry, kamień do ogródka Davida Baldy. 

„Hej Panie, David Balda. Widzę, że nasz następca Erika Expósito nawet w 3 lidze na ławce siedzi. Gratuluję świetnego transferu! Szukamy już opcji rozwiązania kontraktu, czy będzie następca po Panu sprzątał?” - napisał jeden z wyraźnie poirytowanych kibiców.