Bari zajmuje w tabeli zaplecza włoskiej ekstraklasy piąte miejsce i w klubie uznano, że warto zasilić zespół, by ten mógł rywalizować o awans. Jednym z celów było sprowadzenie nowego środkowego pomocnika.
Między innymi dlatego na radar trafił Manolo Portanova z Genoi.
Okazuje się jednak, że pomimo zaawansowanych negocjacji, transfer nie dojdzie do skutku. Oprotestowali go bowiem kibice, a wpływ na to mają wydarzenia, do których doszło z udziałem piłkarza w minionych miesiącach.
22-latek w maju 2021 roku wraz z czterema innymi mężczyznami miał dopuścić się zbiorowego gwałtu na 21-letniej studentce. Pomocnik od początku nie przyznawał się do winy, apelując o przyspieszony proces.
Na początku grudnia sąd w Sienie skazał w końcu obiecującego piłkarza na sześć lat pozbawienia wolności i wpłatę 120 tysięcy odszkodowania na rzecz ofiary i jej rodziny.
Dlaczego zatem były reprezentant Włoch do lat 21 nadal przebywa na wolności? Wyrok musi się uprawomocnić. Do tego czasu Portanova chciał normalnie funkcjonować.
W tym wypadku sprawdziła się czujność sympatyków Bari, którzy od razu przypomnieli klubowi w mediach społecznościowych, że ten w listopadzie 2022 roku rozpoczął kampanię przeciwko przemocy względem kobiet. Pojawiały się różne komentarze, jak między innymi „Nie chcemy w drużynie przestępcy seksualnego”.