Kibice Motoru Lublin skandowali jego nazwisko. Nieoczywisty bohater doceniony

2024-12-02 21:42:39; Aktualizacja: 30 minut temu
Kibice Motoru Lublin skandowali jego nazwisko. Nieoczywisty bohater doceniony Fot. Tomasz Folta / PressFocus
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Mateusz Janiak [Twitter]

Motor Lublin pokonał Radomiaka Radom 1:0 i zanotował czwarte zwycięstwo z rzędu. We wszystkich spotkaniach od pierwszych minut grał Kacper Rosa, który nie miał udanego wejścia do Ekstraklasy. Zwyżka formy została jednak doceniona przez kibiców.

Doświadczony bramkarz przybył, gdy zespół był jeszcze w I lidze. Wtedy odgrywał rolę zmiennika.

W połowie sezonu zawodnik wskoczył do podstawowego składu i to z nim między słupkami „Motorowcy” weszli do Ekstraklasy.

Latem sprowadzony został Ivan Brkić, który wygrał rywalizację z Kacprem Rosą. Dopiero kontuzja Chorwata sprawiła, że 30-latek ponownie zagościł w bramce lublinian.

Polak nie miał przyjemnego przywitania z najwyższą klasą rozgrywkową w kraju. Już w drugim występie popełnił on fatalny błąd, który skończył się bramką dla Widzewa Łódź.

W tej sytuacji golkiper naciskany przez Imada Rondicia wypuścił piłkę z rąk, co wykorzystał napastnik.

Mimo tego piłkarz utrzymał miejsce w jedenastce. W następnych pięciu występach jego zespół czterokrotnie wygrywał.

Po triumfie nad Radomiakiem Radom kibice postanowili docenić postawę Rosy. Gracz doczekał się skandowania swego nazwiska.