Kibice nie wejdą na stadion podczas finału Pucharu Polski?! „Nie ma optymistycznych prognoz”

2024-05-01 12:51:38; Aktualizacja: 6 miesięcy temu
Kibice nie wejdą na stadion podczas finału Pucharu Polski?! „Nie ma optymistycznych prognoz” Fot. Konrad Swierad / Shutterstock.com
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Kanał Sportowy [YouTube]

Na dzień przed finałem Pucharu Polski nie możemy być pewni, czy kibice Wisły Kraków oraz Pogoni Szczecin zasiądą na trybunach Stadionu Narodowego. Sympatycy obu drużyn sprzeciwili się obecności funkcjonariuszy policji w strefie przyjmowania, o czym więcej opowiedział Mateusz Borek.

Już w czwartek 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie zostanie rozegrany wielki finał Pucharu Polski. W decydującym meczu tegorocznej edycji tych rozgrywek naprzeciw siebie staną ekipy Wisły Kraków oraz Pogoni Szczecin.

Zamieszanie związane ze wspomnianym meczem rozpoczęło się po awansie „Białej Gwiazda” do finału. Wówczas właściciel klubu Jarosław Królewski zagroził, że przedstawiciel I ligi odda spotkanie walkowerem, jeżeli na obiekt rozgrywania potyczki nie zostaną wpuszczeni jego kibice. Stanowcza deklaracja była związana zakazem wyjazdowym wymierzonym w stronę fanów Wisły Kraków przez Polski Związek Piłki Nożnej w listopadzie 2022 roku po dokonanych przez nich incydentach podczas pucharowej rywalizacji z Motorem Lublin.

Zakaz został jednak ostatecznie zawieszony. Wydawało się więc, że wszystko zaczyna zmierzać we właściwym kierunku i w dniu rozgrywania finału Pucharu Polski obejdzie się bez większych problemów.

Wtem swoje stanowisko przedstawili kibice Pogoni Szczecin, którzy jasno zadeklarowali, że nie wejdą na stadion, jeżeli w strefie przyjmowania będą przebywali funkcjonariusze policji. Stowarzyszenie sympatyków „Portowców” uważa, że jest to niezgodne z przepisami, a ich perspektywę poparli fani Wisły Kraków.

Kwestie organizacyjne związane z finałem Pucharu Polski ponownie podgrzewają atmosferę. Najnowsze informacje w tej sprawie przekazał Mateusz Borek.

- Dzisiaj [w środę 1 maja - przyp. red] o godzinie 19:00 dojdzie do spotkania z policją i będzie ta sprawa dyskutowana. Natomiast na ten moment muszę powiedzieć, że wcale nie ma optymistycznych prognoz, że się miałaby zmienić optyka organizatora i policji w tej sprawie, więc ja nie wykluczam, że jutro, jeśli kibice będą konsekwentni w swoim postanowieniu i się nie zgodzą na tę procedurę zaproponowaną przez organizatora, to ja nie wiem, czy ten stadion będzie pełny, czy ten stadion będzie pusty. Może gdzieś coś w ostatniej chwili się wydarzy - powiedział w programie na żywo nadawanym na „Kanale Sportowym”.