Kibice wparowali do szatni po meczu Ekstraklasy. „Zadawali pytania”

2025-11-04 07:48:11; Aktualizacja: 1 godzina temu
Kibice wparowali do szatni po meczu Ekstraklasy. „Zadawali pytania” Fot. Mateusz Pitucha/Arena Akcji
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Dziennik Bałtycki

W 14. kolejce Ekstraklasy Lechia Gdańsk przegrała 1:2 z Radomiakiem Radom. Atmosfera po ostatnich wynikach „Biało-Zielonych” nie jest zatem najlepsza. Jak przyznał Bohdan Wjunnyk, po poniedziałkowej porażce do szatni weszli kibice. „Przyszli kibice i zaczęli nam zadawać pytania” - wyjaśnił Ukrainiec.

Lechia nie punktuje ostatnio najlepiej. Na przestrzeni pięciu minionych kolejek przegrała aż trzykrotnie. Na resztę jej bilansu składają się remis i zwycięstwo. Gdańszczanie pozostają więc w strefie spadkowej, mając na koncie dziesięć punktów. Do bezpiecznej Arki Gdynia brakuje pięciu „oczek”.

Po ostatnim gwizdku zawodnicy w biało-zielonych barwach podeszli pod trybuny, gdzie zasiadali najbardziej zagorzali fani. Tym razem nie doszło do wspólnego śpiewania. Rozgoryczeni kibice zaczęli opuszczać swoje miejsca.

Jak się okazuje, sytuacja ma swój ciąg dalszy. 

Autor kontaktowego gola dla gospodarzy, Bohdan Wjunnyk, przyznał, że po ostatnim gwizdku w szatni pojawili się niespodziewani goście. 

- Przyszli kibice i zaczęli nam zadawać pytania. Normalnie porozmawialiśmy i mam nadzieję, że w następnym meczu będzie już lepiej - powiedział Ukrainiec, cytowany przez „Dziennik Bałtycki”. 

Lechia w następnej kolejce zmierzy się z Widzewem Łódź. 

Sam Wjunnyk nie jest obecnie zadowolony ze swojej sytuacji w klubie. Obecnie nie jest już graczem podstawowego składu. Trener John Carver stawia na niego zazwyczaj w roli zmiennika. 

- Robię wszystko, aby wrócić do podstawowej jedenastki. Bóg to wszystko widzi i mi wynagrodzi - powiedział gracz z Charkowa (więcej TUTAJ).