Kim jest Romain Molina?

Na pewno nie jest stałym pracownikiem żadnej redakcji, co zapewnia mu stuprocentową niezależność. 30-latek od lat pracuje tylko na swoje nazwisko, choć oczywiście efekty wykonywanej pracy publikuje na łamach uznanych na całym świecie pism.

Na tej zasadzie teksty Francuza czytać można między innymi na łamach amerykańskiego „New York Timesa”, brytyjskiego „Guardiana”, szwajcarskiego „Le Temps” i portali największych stacji telewizyjnych takich jak BBC czy CNN. Brak stałego miejsca pracy pozwala mu na podróżowanie. Citroënem C1 dziennikarz zjeździł całą Europę, mieszkając w różnych jej miejscach, od Wysp Brytyjskich po Andaluzję, skąd obecnie nadaje.

Molina, kojarzony obecnie z odkrywaniem brudnych tajemnic świata piłki nożnej, ma też na koncie dwie bardziej klasyczne pozycje jak na portfolio dziennikarza sportowego - biografie Edinsona Cavaniego i Unaia Emery'ego. W „Czarnej ręce” i „Pięknej grze” poświęca się już jednak temu, co zajmuje go przede wszystkim, a więc opowiadaniu o futbolu, ale tak naprawdę o wojnach, korupcji i geopolityce, ludzkich radościach i dramatach. 

Z tej metody korzysta też prowadząc swój kanał na platformie YouTube. Interesuje go tam piłka nożna, ale widziana przez pryzmat społeczeństwa, kultury, historii, polityki. Najwięcej rozgłosu w świecie najpopularniejszej dyscypliny na świecie robią jednak jego pokoje na Twitterze, gdzie bez zahamowań, według niektórych wręcz przesadnie się narażając, ujawnia zatajane fakty z życia piłkarzy, działaczy i innych ludzi piłki.

Ostatnio wiele z jego oskarżeń dotyczy nadużyć seksualnych, które są też tematem ostatnich głośnych tekstów Francuza.

Dziennikarz opisał między innymi sprawę molestowań młodych piłkarek przez prezydenta haitańskiej federacji piłkarskiej Yvesa Jeana-Barta, który, jak tutaj informuje „Guardian”, ostatecznie usłyszał takie zarzuty. 

W tym miejscu obejrzeć można natomiast jego materiał na temat defraudacji dużych sum, do których dochodziło w afrykańskich związkach, między innymi w Togo.

Po jakimś czasie „New York Times” dotarł do audytów, które potwierdziły wyprowadzenie na osobiste konta 24 z 51 milionów dolarów, które afrykańska konfederacja dostała of FIFA w latach 2015-2018. Potwierdziły się też rewelacje Moliny na temat seks-skandalu we francuskiej federacji, przez osiem lat nie zwalniająca trenera dopuszczającego się nadużyć seksualnych, których ofiarami byli nastoletni zawodnicy. 

W swoim czwartkowym wystąpieniu, 30-latek zapowiedział wydanie w marcu lub kwietniu nowej książki, na którą świat obecnie nie jest według niego jeszcze gotowy. Zawierać ona będzie historie tak drastyczne jak te, o których dziennikarz mówił na Twitterze.

Zainteresowania Moliny nie ograniczają się jednak tylko do piłki nożnej. Jego drugą wielką miłością jest koszykówka, której poświęcił swoją drugą książkę w karierze. Sam uprawia też ten sport na poziomie półprofesjonalnym.