Kingsley Coman rozczarowany postępowaniem Bayernu Monachium
2025-10-08 13:04:23; Aktualizacja: 1 godzina temu
Kingsley Coman wyraził żal w stosunku do poszczególnych przedstawicieli Bayernu Monachium, którzy doprowadzili do wytransferowania go do Al-Nassr w trakcie letniego okna.
W ubiegłych miesiącach pojawiały się w mediach doniesienia o chęci władz „Bawarczyków” do uszczuplenia liczebności skrzydłowych w kadrze trenera Vincenta Kompany'ego. Początkowo przekonywano, że z ekipą z Allianz Areny będzie musiał rozstać się jeden z trójki - Serge Gnabry, Leroy Sané lub Kinglesy Coman.
Fakt nieprzedłużenia wygasającej umowy z drugim z nich zwiastował pozostanie pozostałej dwójki. Tymczasem w połowie sierpnia z utytułowanym klubem pożegnał się jeszcze francuski zawodnik, przechodząc za 30 milionów euro plus pięć milionów euro w bonusach do saudyjskiego Al-Nassr.
Teraz na lamach „L'Equipe” 29-letni zawodnik wyraził rozczarowanie postępowaniem poszczególnych przedstawicieli Bayernu Monachium, którzy doprowadzili do jego przeprowadzki z Niemiec do kraju z Bliskiego Wschodu.Popularne
- Pod sam koniec wydarzyły się rzeczy, które skomplikowały sytuację. Nie chcę jednak o nich wspominać - zaczął.
- Klub mnie nie wyrzucił, ale był otwarty na odejście z powodów finansowych. Miałem sympatię trenera, kibiców i niektórych osób z zarządu... ale nie wszystkich - kontynuował.
- Część działaczy chciała, żebym odszedł. To odcisnęło na mnie piętno. Wrócę jednak do Monachium, żeby się pożegnać, bo spędziłem tam prawie dziesięć lat. Ten klub na zawsze pozostanie w moim sercu - zakończył.
Coman trafił do „Bawarczyków” latem 2017 roku z Juventusu za łącznie 21 milionów euro.
Swój pobyt w tym zespole okrasił zdobyciem 72 bramek i zaliczeniem 71 asyst w 339 meczach, co przełożyło się między innymi na sięgnięcie po dziewięć tytułów mistrzowskich czy wygranie Ligi Mistrzów.
Jego obecny dorobek w Al-Nassr zamyka się na trzech trafieniach i pięciu otwierających podaniach w dziewięciu występach.