Kingsley Coman: W tym aspekcie gry reprezentacja Polski jest bardzo groźna
2022-12-02 09:39:08; Aktualizacja: 1 rok temuJuż w najbliższą niedzielę reprezentacja Polski zmierzy się w 1/8 Mistrzostw Świata z Francją. Faworyt spotkania jest oczywisty. Skrzydłowy „Trójkolorowych”, Kingsley Coman, przestrzega jednak naród przed hurraoptymizmem.
Udało się. Podopieczni Czesława Michniewicza w dramatycznych okolicznościach awansowali do fazy pucharowej Mistrzostw Świata, górując nad Meksykiem z powodu lepszego bilansu bramkowego.
Zdecydowanie łatwiej byłoby, gdyby „Biało-Czerwoni” zajęli pierwszą lokatę w grupie. Wówczas w następnym meczu stawalibyśmy w szranki z Australią. Oczywiście, „Kangury” wykonały kawał świetnej roboty i awansowały kosztem Tunezji i przede wszystkim Danii. Ekipy Grahama Arnolda nie wolno zatem lekceważyć.
Robert Lewandowski i spółka czekają już na niedzielny mecz z jednym z faworytów do wygrania turnieju - Francją. Przed Polską arcytrudna przeprawa, w której powodzenie mało kto wierzy.Popularne
Skrzydłowy dwukrotnych mistrzów świata, Kingsley Coman, zdaje sobie sprawę z przewagi swojej drużyny. 26-latek zauważa jednak w niedzielnym rywalu kilka atutów, o których należy pamiętać. Piłkarz Bayernu Monachium zapewnia, że „Trójkolorowi” nie zlekceważą niżej notowanego przeciwnika.
- W rywalizacji z Polską wszystko jest możliwe, to mecz mundialu, podejdziemy do niego z niezbędną powagą. Status faworyta nie daje przewagi w meczu, wręcz przeciwnie. Nakłada presja. Mecz ze Szwajcarią z niedawnego Euro to już przeszłość, ale nabieramy doświadczenia w tego typu spotkaniach. Pilnujemy, żeby to się więcej nie powtórzyło. Trzeba uczyć się na swoich błędach - powiedział 43-krotny reprezentant kraju.
- To zupełnie inny przeciwnik. Ma styl grania, z którym często się spotykaliśmy, więc nie będziemy zaskoczeni. Wiemy, że ta drużyna jest bardzo groźna z kontrataku - kontynuował.
Oczywiście, szczególną uwagę francuski obóz poświęca naszej absolutnej gwieździe - Robertowi Lewandowskiemu. Coman przyznał, że to właśnie snajpera FC Barcelony obawia się najbardziej.
- To bardzo dobry zawodnik w polu karnym, z wyjątkowo dobrym wykończeniem akcji. Grałem z nim przez długi czas, nawet na treningach pokazywał cechy, które sprawiają, że utrzymuje się na tym poziomie od lat. Postaramy się zrobić wszystko, aby w niedzielę nie strzelił gola. Najlepiej, jeśli w ogóle nie jest przy piłce - powiedział 26-latek o swoim byłym klubowym koledze.
Reprezentacja Polski zmierzy się z Francja już w najbliższą niedzielę, czyli 4 grudnia. Początek rywalizacji o godzinie 16:00.