Klub z Ekstraklasy „podpytywał” o Grzegorza Krychowiaka. To byłby hit

Grzegorz Krychowiak pozostaje niezmiennie bez klubu. W ostatnim czasie odrzucił propozycje z Bułgarii i Azerbejdżanu. Zainteresowanie jego transferem przejawiał także Widzew Łódź - ustalił Tomasz Włodarczyk.

Grzegorz Krychowiak rozegrał dokładnie 100 spotkań dla reprezentacji Polski. Swego czasu był absolutnie czołowym zawodnikiem w kadrze, który na dodatek święcił triumfy w barwach Sevilli. To już jednak zamierzchłe czasy.

Po nieudanym transferze do Paris Saint-Germain rozpoczęła się wędrówka pomocnika. W kolejnych latach grał dla Lokomotiwa Moskwa, FK Krasnodar, AEK-u Ateny, West Bromwich Albion, Al-Shabab czy w końcu Anorthosisu Famagusta.

35-latek nie przedłużył kontraktu z cypryjskim zespołem i od tego czasu pozostaje bez przynależności klubowej. To może się już nie zmienić.

Popularne

Previous

„Jak Lukas Podolski kupi klub, to wtedy wrócę do Polski pomóc Górnikowi Zabrze!”

Afimico Pululu zasiadł do negocjacji. Chcą to zrobić

Ostatni dzień letniego okna transferowego w Polsce - Relacja na żywo [08/09/2025]

Lech Poznań zamierza ruszyć po hitowy transfer. „Pewnie zrobimy wszystko”

Tymoteusz Puchacz namieszał. Klub jest na niego wściekły

To będzie rekord sprzedażowy Ekstraklasy?!

Legia Warszawa skontaktowała się z napastnikiem. Kandydat z wyższej półki

Chce dołączyć do Jagiellonii Białystok. Jego klub blokuje transfer

Next

Jak przekazał Tomasz Włodarczyk na kanale Meczyki.pl, Krychowiak w minionym tygodniu otrzymał propozycje z Bułgarii i Azerbejdżanu. Żadna z nich nie przypadła mu do gustu.

Co ciekawe, zainteresowanie zakontraktowaniem weterana przejawiał także Widzew Łódź.

- W Polsce na wczesnym etapie podpytywał Widzew Łódź, ale tam nie doszło do konkretów - przedstawił sytuację dziennikarz.

Coraz więcej wskazuje na to, że Krychowiak niebawem zawiesi oficjalnie buty na kołek. Aktualnie poświęca on mnóstwo czasu swoim interesom, w tym rozwoju marki Balamonte, a także podróżom.

- Z mojej perspektywy ja w Ekstraklasie mam więcej do stracenia, niż do zyskania. Kiedy Legia grała na Cyprze, rozmawiałem na ten temat z prezesem. Musiałbym się na ten temat mocno zastanowić. Jakbym dzisiaj wrócił do Ekstraklasy, to by była podobna sytuacja, jak na koniec w reprezentacji. Ja przyzwyczaiłem do pewnego poziomu. To normalne, że z wiekiem grasz inaczej. Zaczyna się krytyka i tak dalej - wyjaśnił w maju sam 35-latek.