Klubowe Mistrzostwa Świata bardziej opłacalne od Ligi Mistrzów? FIFA szykuje ogromne pieniądze dla uczestników
2020-02-14 07:50:37; Aktualizacja: 4 lata temuMiędzynarodowa Federacja Piłki Nożnej zamierza wyłożyć olbrzymią sumę pieniędzy dla uczestników zreformowanych Klubowych Mistrzostw Świata.
Najważniejsze osobistości w FIFA uznały jakiś czas temu, że obecna formuła oraz termin rozgrywania Klubowych Mistrzostw Świata nie są atrakcyjne dla kibiców oraz zespołów biorących w nich udział i dlatego postanowiły w znaczącym stopniu zrewolucjonizować ten turnieju.
Wiemy już, że przedstawiciele światowego futbolu zdecydowali się powiększyć liczbę uczestników imprezy z 7 do 24 i przenieść rozgrywki z terminu grudniowego na przełom czerwca i lipca.
Pierwsze Klubowe Mistrzostwa Świata w nowej formule mają odbyć się już w 2021 roku w Chinach i przynajmniej na razie ma w nich wziąć udział osiem drużyn z Europy (czterech ostatnich zwycięzców i finalistów, jeżeli zespoły będą się powtarzać, to wówczas do gry zostanie zaproszony kolejny najwyżej rozstawiony zespół z rankingu UEFA), pięć z Ameryki Południowej, po dwie z Ameryki Północnej, Afryki oraz Azji i jedna z Oceanii.Popularne
Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej liczy na to, że wszystkie najlepsze ekipy z poszczególnych kontynentów nie odmówią startu w zreformowanych rozgrywkach i skuszą się na zgarnięcie niebotycznych sum, na które nie może liczyć nawet zwycięzca Ligi Mistrzów.
Niemiecka stacja ZDF poinformowała, że FIFA zamierza przekazać każdej z drużyn po 50 milionów dolarów za samo wzięcie udziału w KMŚ. Z kolei zwycięzca całego turnieju ma otrzymać dodatkowe 115 milionów dolarów.
Obecnie najlepszy europejski zespół rywalizujący w Lidze Mistrzów za wygranie wszystkich spotkań i zdobycie trofeum może liczyć maksymalnie na sumę wynoszącą nieco ponad 82 miliony dolarów.
Na dzień dzisiejszy nasz kontynent na Klubowych Mistrzostwach Świata w 2021 roku mogą reprezentować Real Madryt (zwycięzca 2017/2018), Liverpool (zwycięzca 2018/2019 i finalista 2017/2018), Tottenham (finalista 2018/2019) oraz FC Barcelona (najwyżej rozstawiony zespół w rankingu UEFA nie biorący udziału w finale).