Kobbie Mainoo opuści Manchester United?! Tylko pod tym warunkiem

2025-12-26 08:39:50; Aktualizacja: 3 godziny temu
Kobbie Mainoo opuści Manchester United?! Tylko pod tym warunkiem Fot. IMAGO / IPS
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Sky Sports

Trener Rúben Amorim odniósł się w negatywny sposób do umożliwienia Kobbie'emu Mainoo kontynuowania kariery w innym miejscu. Jednocześnie dał do zrozumienia, że młody pomocnik dostałby zgodę na opuszczenie Manchesteru United tylko pod warunkiem przybycia kogoś na jego miejsce.

Wszechstronny 20-letni zawodnik wdarł się przebojem do pierwszego zespołu „Czerwonych Diabłów” i niewiele wskazywało na to, że w trwających rozgrywkach będzie pełnił jedynie funkcję rezerwowego.

Kobbie Mainoo jest zaistniałym faktem rozczarowany do tego stopnia, że pragnie zimą zmienić otoczenie choćby na zasadzie wypożyczenia, by powrócić do regularniejszej gry i zwiększyć w ten sposób swoje szanse na wyjazd na mundial z reprezentacją Anglii.

Trener Rúben Amorim ma tego świadomość, ale w niechętny sposób podchodzi do tematu rozstania z pomocnikiem, w którym widzi przyszłość ekipy z Old Trafford.

- Kobbie Mainoo dostanie swoją szansę. Ma jeszcze czas. Może zagrać na różnych pozycjach. Rozmawialiśmy już o zastąpieniu Casemiro i może tam występować. Jeśli grasz trójką w linii pomocy, to może grać tak jak Mason Mount w ostatnim meczu. Będzie przyszłością Manchesteru United i takie mam poczucie. Musi jednak poczekać na swoją szansę, a w futbolu wszystko może się zmienić w ciągu dwóch dni - powiedział szkoleniowiec.

Jednocześnie Portugalczyk nie zamyka się definitywnie na opcję, prawdopodobnie, tymczasowego opuszczenia struktur angielskiego klubu przez 20-latka, ale pod warunkiem pozyskania zimą kogoś na jego miejsce.

- Jeśli nie pozyskamy kogoś, to trudno będzie pozwolić Mainoo na odejście. Mamy braki w linii pomocy. Nawet mając wszystkich do dyspozycji brakuje nam graczy, kiedy coś się wydarzy - dodał na temat kontuzjowanego obecnie piłkarza, który w obliczu problemów zdrowotnych wspomnianego Brazylijczyka czy Bruno Fernandesa byłby zapewne jednym z pierwszych wyborów trenera do załatania po nich dziury w wyjściowej jedenastce.

Pomocnik zaliczył asystę w dwunastu występach w tym sezonie. Tylko jedno z nich rozpoczął w pierwszym składzie.