Jego klubowy kolega, Gabriel Agbonlahor, chciałby, aby Heskey dalej grał w zespole z Birmingham. Agbonlahor liczy, że działacze zaoferują 34-letniemu piłkarzowi nowy kontrakt.
- Chciałbym, aby Emile został z nami. On ma ogromne doświadczenie i nadal może dużo dobrego dać zespołowi. Ta decyzja nie należy do mnie, ale bardzo chciałbym żeby został z nami. Odkąd jest w drużynie wykonuje świetną robotę - powiedział młodszy z Anglików.
Kontuzja Darrena Bent spowodowała, że Heskey miał okazję w spotkaniu przeciwko Arsenalowi, w którym Aston Villa uległa 3:0 drużynie z Londynu.
- Emile na prawdę ciężko trenuje i poświęca się dla zespołu. Wszyscy szanujemy go za to co zrobił i staramy się jak najwięcej od niego nauczyć. Ciężko powiedzieć, czy zostanie. Ja mam nadzieję, że tak, Poczekamy, zobaczymy - dodał na koniec Agbonlahor.
Angielskie media sugerowały, że Heskey miał wrócić do klubu, w którym rozpoczynał swoją karierę, czyli do Leicester City. Menedżer Aston Villi, Alex McLeish, przyznał, że Heskey jest jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy w zespole, a działacze starają się dojść z zawodnikami do porozumienia w sprawie ich obniżenia.