Korona Kielce wciąż niepokonana. Puszcza Niepołomice wraca do domu bez punktów [WIDEO]

2025-03-07 19:53:54; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Korona Kielce wciąż niepokonana. Puszcza Niepołomice wraca do domu bez punktów [WIDEO] Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Korona Kielce pokonała Puszczę Niepołomice (2:1) w pierwszym piątkowym meczu Ekstraklasy.

Zespół „Żółto-Czerwonych” przystępował do pierwszego piątkowego meczu o punkty w Ekstraklasie przeciwko „Żubrom” w charakterze faworyta i ze statusem niepokonanej drużyny w rundzie wiosennej. Ten stan rzeczy zamierzali utrzymać, wykonując następny duży krok w kierunku wywalczenia spokojnego utrzymania w elicie.

Z kolei Puszcza Niepołomice marzyła o wydostaniu się choćby na chwilę ze strefy spadkowej. Osiągnięcie tego celu zapewniał jej podział punktów, ale jeszcze bardziej uszczęśliwiłaby ją wygrana.

Pierwsze minuty w wykonaniu gospodarzy nie zwiastowały, że podopiecznym Tomasza Tułacza będzie dane wrócić do domu z jakąkolwiek zdobyczą, co pokazała obrona Kewina Komara po strzale oddanym przez Martina Remacle'a oraz minimalnie chybione uderzenie Adriana Dalmau.

Goście kompletnie nie przejęli się złym wejściem w mecz i w 16. minucie otrzymali prezent w postaci rzutu karnego po nierozważnym zachowaniu Nono w murze. Hiszpan, próbując zablokować uderzenie, podniósł za wysoko rękę, co po interwencji VAR-u doprowadziło do wskazania na jedenasty metr. Do piłki podszedł Artur Crăciun i pewnym strzałem pokonał Rafała Mamlę.

Stracony gol podziałał mobilizująco na piłkarzy Jacka Zielińskiego, którzy z każdą upływającą minutą zbliżali się coraz bardziej do bramki rywala. Najgoręcej pod nią zrobiło się w okolicach 27. minuty. Wówczas uderzenie Huberta Zwoźnego zatrzymało się na obrońcy, a dobitka Wiktora Długosza powędrowała wysoko nad poprzeczką. Z kolei w następnej ofensywnej akcji w poprzeczkę trafił Mariusz Fornalczyk.

Błyskotliwy skrzydłowy nie dał po tej zmarnowanej okazji za wygraną i tuż przed zejściem na przerwę popisał się kąśliwy strzałem z dystansu po ziemi poza zasięgiem Komara, doprowadzając w ten sposób do wyrównania.

I gdy wydawało się, że wynik przed przerwą nie ulegnie zmianie, to za ciosem mogła pójść Korona Kielce. Tym razem to ona otrzymała rzut wolny blisko pola karnego, ale strzał Marcela Pięczka zatrzymał na linii Komar i następnie dwie oddane z najbliższej odległości dobitki.

Po emocjonującej pierwszej połowie przyszło nam długimi fragmentami oglądać niezbyt porywającą drugą odsłonę, ale tylko do czasu, kiedy to znak do gry o pełną pulę gospodarzom dał Pięczek, trafiając z dystansu w słupek<.p>

Kilka chwil później przykład z kolegi wziął Remacle. On jednak w przeciwieństwie do niego niemal skopiował uderzenie Fornalczyka z identycznym efektem. W ten sposób Korona objęła w końcówce meczu prowadzenie, którego nie oddała do ostatniego gwizdka sędziego.

Dzięki temu ekipa z województwa świętokrzyskiego zachowała status niepokonanej i wykonała kolejny duży krok w kierunku utrzymania. Natomiast Puszcza Niepołomice jest pewna tego, że rozpoczętą serię gier zakończy w strefie spadkowej.

***

KORONA KIELCE - PUSZCZA NIEPOŁOMICE 2:1 (1:1)

Bramki: Fornalczyk (44'), Remacle (80') - Crăciun (16' k.)

Korona Kielce: Mamla - Sotiriou, Smolarczyk, Trojak - Zwoźny [ż.k.] (46' Godinho), Pięczek (82' Konstantyn), Nono, Remacle (88' Kamiński) - Długosz (70' Nuno), Fornalczyk, Dalmau (82' Szykawka).

Puszcza Niepołomice: Komar - Crăciun [ż.k.], Yakuba, Sołowiej (59' Klimek), Revenco [ż.k.] - Abramowicz, Stępień [ż.k.] (86' Siemaszko), Atanasow, Serafin [ż.k.] (59' Żukow), Blagaić (80' Kosidis) - Barkouski (86' Stec).