Kradzież w trakcie meczu Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa. Grozi mu do ośmiu lat więzienia

Do niecodziennego zdarzenia doszło przy okazji niedawnego meczu pomiędzy Jagiellonią Białystok a Legią Warszawa w Ekstraklasie (1:1). Chodzi o kradzież, której dopuścił się jeden z kibiców - donosi Radio Białystok.

Jagiellonia Białystok podejmowała Legię Warszawa w miniony weekend w ramach 11. kolejki Ekstraklasy. W 35. minucie prowadzenie drużynie gospodarzy dał Jesús Imaz. W drugiej połowie wyrównał Marc Gual i zespoły podzieliły się punktami. Tym samym „Duma Podlasia” ma ich obecnie na koncie 22, a podopieczni Gonçalo Feio zgromadzili dotychczas 16 „oczek”.

W trakcie meczu nie wszyscy byli skupieni wyłącznie na tym, co dzieje się na murawie. Jak podaje Radio Białystok, na terenie stadionu Jagiellonii doszło do kradzieży.

Mężczyzna wyszarpał kasetkę z pieniędzmi pracownicy jednego z punktów gastronomicznych. W środku znajdowało się około trzech tysięcy złotych. Później pusta kasetka została znaleziona w łazience na sektorze gości.

Popularne

Previous

Jerzy Dudek: To najlepiej zarządzany klub w Polsce

Zażądał od Legii Warszawa 600 tysięcy euro rocznie. To będzie jego nowy klub

Karol Świderski w Ekstraklasie?!

Odmówił dołączenia do Legii Warszawa! To ma być jego nowy klub

„To jest recydywista. Powinien 10 razy wylecieć z treningu”. Prezes Lecha Poznań o jego byłym piłkarzu

Lech Poznań zażądał za niego dziesięć milionów euro. Proponowali siedem

Marek Papszun reaktywuje go dla Legii Warszawa? „Ma dar”

Marc-André ter Stegen zdecydował w sprawie przyszłości

Next

Z pomocą monitoringu sprawcę udało się ująć.

- Policjanci zatrzymali go w jego mieszkaniu. Okazał się nim 34-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu zarzutu kradzieży szczególnie zuchwałej - przekazała podkomisarz Malwina Trochimczuk z białostockiej policji.

Na mężczyznę nałożono policyjny dozór i zastosowano wobec niego zabezpieczenie majątkowe. Sprawą zajmie się sąd. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.