Krytycznie o Piotrze Nowaku. „Potrafił przesunąć odprawę o 20 minut, bo sprawdzał, jak bitcoin leci do dołu”

58-latek w połowie poprzedniej kampanii zastąpił na stanowisku Ireneusza Mamrota. Jak przekazał dziennikarz „Przeglądu Sportowego”, szkoleniowiec bardzo szybko zraził do siebie piłkarzy.

– Był znienawidzony wręcz w drużynie. Dzisiaj trochę czasy się zmieniły. Kiedyś być może trener, który dawał dużo luzu, nic nie robił, to był piłkarzom na rękę. Dzisiaj troszeczkę pokolenie się zmieniło. Piłkarze, szczególnie młodzi, chcą się czegoś nauczyć, gdzieś tam wypłynąć przy trenerze. On tego nie gwarantował, mylił nazwiska, oni widzieli, że mają do czynienia z amatorem, który po czterech latach dopiero pracę dostał – zdradził Piotr Wołosik w programie „Noce Gadki”.

– Piotr Nowak został zupełnie przypadkiem zatrudniony w Jagiellonii. (…) On został zatrudniony z bomby tak zwanej, nie wiadomo przez kogo, bo jak jest dziesięciu współwłaścicieli, to trudno potem znaleźć winnego – zauważył.

Dziennikarz odniósł się również do głośnej afery hazardowej. Trener został oskarżony przez Michała Nalepę, że uczęszczał do kasyna, czemu stanowczo zaprzeczył.

– Z tego, co słyszałem, nie chodził w Białymstoku. Był tam przypadkiem. (…) Chłopcy z Jagiellonii opowiadali mi, że on przedmeczową odprawę potrafił 15-20 minut przesunąć, bo sprawdzał jak bitcoin w Stanach leci do dołu. I on musi to obserwować, reagować, co jest kompromitacją – oznajmił.

Nowak na co dzień mieszka w Stanach Zjednoczonych.

[początek od 18:08]