Krzysztof Piątek, czyli „Zgniatacz trenerów”

2020-02-14 11:20:46; Aktualizacja: 4 lata temu
Krzysztof Piątek, czyli „Zgniatacz trenerów” Fot. Hertha
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Transfery.info | Marca

W tej chwili za wyniki Herthy odpowiada Alexander Nouri, który zastąpił w roli pierwszego trenera Jürgena Klinsmanna. Dla Krzysztofa Piątka to już ósmy szkoleniowiec w zaledwie półtora roku.

Kiedy 24-letni obecnie napastnik latem 2018 roku dołączył do Genoi, na ławce trenerskiej włoskiej ekipy zasiadał Davide Bellardini. Włoch posadę utrzymał jedynie do dziewiątego października, a jego następcą mianowano Ivana Juricia. W grudniu jednak na miejsce Chorwata przybył Cesare Prandelli.

Już miesiąc później Piątek zdecydował się na transfer do Milanu, gdzie początkowo współpracował z Gennaro Gattuso, zanim władze „Rossonerich” postanowiły zatrudnić Marco Giampaolo. Później Polak przeżył swoiste déjà vu, gdyż równo rok od zmiany szkoleniowca w Genoi atakujący był świadkiem tego samego, z tym że na San Siro, i od tego czasu był prowadzony przez Stefano Piolego.

Na tym jednak nie koniec. Gdy bowiem 10-krotny reprezentant „Biało-Czerwonych” nie tak dawno przybył do Herthy, za wyniki berlińskiej ekipy odpowiadał Jürgen Klinsmann. Dość niespodziewanie doświadczony trener zrezygnował z posady, a jego obowiązki przejął Alexander Nouri wspierany przez Markusa Feldhoffa.

Dla byłego zawodnika Zagłębia Lubin to zatem ósmy szkoleniowiec w zaledwie półtora roku, przy czym należy wiedzieć, że już teraz trwają poszukiwania nowego trenera „Starej Damy”, tym samym wynik ten wkrótce może zostać poprawiony. Nic więc dziwnego, że Piątek dorobił się nowego przydomka, jakim jest „Zgniatacz trenerów” (el 'triturador' de entrenadores), wymyślony przez redakcję „Marki”.

Środkowy napastnik w barwach nowego klubu jak dotąd rozegrał trzy mecze i raz wpisał się na listę strzelców. Za jego angaż według różnych szacunków zapłacono 22-27 milionów euro.