Krzysztof Stanowski brutalnie o Kanale Sportowym. „To martwy projekt. On go zniszczył”
2024-02-01 21:51:39; Aktualizacja: 10 miesięcy temuKrzysztof Stanowski oficjalnie zainicjował internetową działalność Kanału ZERO. Podczas premierowego materiału dziennikarz w ostrych słowach skomentował obecną sytuację Kanału Sportowego.
Popularny dziennikarz przez kilka udanych lat tworzył jeden z największych projektów na polskim YouTube'ie, a więc Kanał Sportowy. Interesy rozpoczęte w 2019 roku połączyły go z Michałem Polem, Tomaszem Smokowskim i Mateuszem Borkiem.
Współpraca generowała świetne wyniki, ale w pewnym momencie między Stanowskim a resztą pojawiły się tarcia. Neutralne stanowisko w konflikcie miał jedynie Pol.
W końcu, po kilku tygodniach spekulacji, właściciel KTS-u Weszlo oficjalnie opuścił Kanał Sportowy, sprzedając swoje udziały. Nie trzeba było długo czekać na konsekwencje rozstania.Popularne
Kanał Sportowy zaczął tracić regularnie widownie, co przełożyło się na najgorsze wyniki oglądalności w historii przedsięwzięcia.
Sam Stanowski nie porzucił internetowej działalności, tworząc Kanał ZERO. W materiale pilotażowym w mocnych słowach skomentował aktualną sytuację projektu Smokowskiego i Borka.
- Dzisiaj dla mnie Kanał Sportowy to martwy projekt. Mam wrażenie, że ten projekt upadł. Jeśli masz milion subskrypcji, ale podczas lajwa ogląda cię 800-1600 osób... To 100 osób na województwo. Byś musiał dwa dni chodzić i pukać do drzwi, żeby spotkać kogoś, kto to ogląda. To naprawdę śladowe. 100 osób na województwo, czyli nikt - stwierdził 41-latek.
- Gdybym miał skazać winnego zniszczenia Kanału Sportowego, to wskazałbym Mateusza Borka. To przez niego odszedłem. Jego występ w Arłamowie był momentem, gdzie upadł Kanał Sportowy. To był faktyczny koniec kanału. Mateusz Borek potrafi z niesamowitą pewnością siebie, z piękną polszczyzną, mówi rzeczy, które nie mają żadnego pokrycia - dodał.