Krzysztof Stanowski o Jakubie Koseckim: Widać, że ma z tego radość

2023-04-25 21:36:33; Aktualizacja: 1 rok temu
Krzysztof Stanowski o Jakubie Koseckim: Widać, że ma z tego radość Fot. FotoPyK
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Krzysztof Stanowski [Twitter]

Jakub Kosecki ostatnio mocno się uaktywnił, a na temat jego medialnych poczynań wypowiedział się Krzysztof Stanowski. Dziennikarz zdradził również, co obecnie sprawia radość byłemu zawodnikowi między innymi Legii Warszawa.

Jakub Kosecki to były reprezentant Polski, który w swoim dorobku ma trzy mistrzostwa Polski oraz trzy Puchary Polski.

W przeszłości skrzydłowy występował w takich zespołach jak Legia Warszawa, Śląsk Wrocław, Cracovia, Lechia Gdańsk oraz SV Sandhausen. Od lipca z kolei występuje w drużynie KTS-u Weszło.

Ostatnio 32-latek mocno uaktywnił się w mediach i dał pożywkę wielu kibicom oraz ekspertom.

Teraz głos w sprawie postanowił zabrać sternik obecnego pracodawcy Koseckiego, Krzysztof Stanowski. Dziennikarz wypowiedział się za pośrednictwem Twittera.

„Różnica między Koseckim a mną, tobą drogi czytelniku, twoim sąsiadem i masą innych osób jest taka, że Kosecki ma trochę większe prawo sobie bajdurzyć, że dałby radę, bo rzeczywiście kiedyś dawał radę”.

„Moim zdaniem rady by już nie dał, bo zdrowie nie to, często coś pobolewa, często musi z przyczyn zdrowotnych opuścić trening, więc trudno mi sobie wyobrazić, że wytrzymuje reżim treningowy w ekstraklasie i łapie rytm. To by się nie mogło zdarzyć. Przeorały go urazy, co już w Motorze Lublin całkowicie go zblokowało” - wspomina.

Okazuje się jednak, że pomimo występów w piątej lidze mazowieckiej, grupa I w barwach KTS-u Weszło, były reprezentant Polski jest szczęśliwy.

„Gra u nas, trenuje w dobrych warunkach, wygrywa mecze, widać, że ma z tego radość. I klub ma radość, bo to fajny człowiek. Myślę, że przez pierwsze dwa-trzy dni inni zawodnicy na niego patrzą jak na kosmitę, a potem się okazuje, że go bardzo lubią. A w szczególności młodzi gracze, o których dba wyjątkowo i zaryzykuję stwierdzenie, że bardziej niż którykolwiek z doświadczonych zawodników”.

„Mówiąc krótko: niech żyje po swojemu, jest kolorowy, ale nikomu krzywdy nie robi, a wręcz przeciwnie. Chyba nigdy nie spotkałem człowieka, którego wizerunek tak bardzo rozmija się z rzeczywistością akurat w tę stronę. Bo w drugą - że ktoś udaje fajnego, a wcale fajny nie jest - to akurat powszechne. Kosecki jest arcymistrzem antyreklamy” - dodał.