„Kto kupił tego Murzyna?”, czyli posiedzenie rady miejskiej w Bielsko-Białej
2021-05-20 22:23:25; Aktualizacja: 3 lata temuPodbeskidzie Bielsko-Białej spadło do I ligi, a klub szuka teraz winnego tak słabej postawy drużyny w przekroju całego sezonu. Na posiedzeniu rady miejskiej padła sugestia, że do braku utrzymania w pewnym stopniu swoimi wyborami przyczynił się Robert Kasperczak.
„Górale”, po awansie do Ekstraklasy, liczyli, że zadomowią się na najwyższym szczeblu rozgrywek. Zamiast tego już po roku ponownie znaleźli się w I lidze.
W ostatniej kolejce zespól miał szansę na utrzymanie, ale musiał wygrać z Legią Warszawa i liczyć na porażkę Stali Mielec w meczu z Śląskiem Wrocław. Nie wydarzyło się ani jedno, ani drugie.
Zawody od pierwszych minut zaczął Peter Wilson, który ani razu wcześniej nie trafił do siatki rywala. Jednocześnie na ławce pozostał Kamil Biliński, najlepszy strzelec zespołu. Tego zupełnie nie rozumie Jacek Krywult, radny z Bielska-Białej, a w przeszłości prezydent miasta.Popularne
– Jedenaście bramek, najlepszy snajper, a gra dopiero od 61. minuty. Gramy o życie, a pan Biliński dopiero wchodzi w drugiej połowie. Ktoś musi za to odpowiedzieć – analizował podczas sesji rady miejskiej
– 700 tysięcy złotych wydano na prowizje agentów, takie są dane. Kto kupił tego Murzyna?! Przepraszam, nie pamiętam nazwiska – wypalił w pewnej chwili, przypominając sobie, że chodziło o Wilsona.
– Myślę, że to co robił pan trener, to jest normalnie sabotaż. Jak facet do pustej bramki nie trafił, to trener mówił, że nic się nie stało – zauważył.
W odpowiedzi na słowa Krywulta, Jarosław Klimaszewski, obecny prezydent miasta, zaznaczył, że nadchodzą zmiany w klubie.
– Trwa analiza przyczyn, będzie konferencja prasowa. Spotkałem się z Edwardem Łukoszem [drugi akcjonariusz spółki Podbeskidzie - przyp. red.]. Podjęliśmy pewne decyzje, myślę, że będą rewolucyjne. To są decyzje biznesowe i trzeba je podejmować na chłodno – zaznaczył.
Wracając do wspomnianego środkowego napastnika, Liberyjczyk przybył zimą z Sheriffu Tyraspol, w którym rozegrał 18 meczów i zdobył siedem bramek. Jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca.
Tuż po spotkaniu z „Wojskowymi” ośmiu polskich piłkarzy dało do zrozumienia, co myśli o postawie graczy z zagranicy oraz swojego kapitana. Teraz trwa ustalanie ich danych personalnych.