Kto poprowadzi Nantes i Toronto? W gronie faworytów dwa wielkie nazwiska

Słaba postawa francuskiego klubu w ostatnich tygodniach doprowadziła do tego, że Waldemar Kita postanowił pożegnać się z dotychczasowym trenerem, Christianem Gourcuffem.

65-latek prowadził zespół od sierpnia 2019 roku. W miniony weekend jego drużyna przegrała wysoko z Strasbourgiem, co przelało czarę goryczy.

Niemalże od razu po zwolnieniu ruszyła giełda nazwisk szkoleniowców, którzy mogliby przejąć schedę po byłym selekcjonerze reprezentacji Algierii.

W gronie faworytów wymienia się takich trenerów jak Patrick Vieira oraz Laurent Blanc. Zdaniem francuskiej prasy za tymi opcjami ma optować wspomniany właściciel, a zarazem prezydent klubu, Waldemar Kita.

Pierwszy z nich pozostaje bez pracy stosunkowo krótko, bo od zaledwie kilku dni. 6 grudnia bowiem rozstał się po serii porażek z Niceą. Prowadził ten zespół przez ponad dwa lata.

Teraz mógłby objąć posadę w drużynie ligowego rywala. Sprawa nie jest jednak łatwa, ponieważ zabiega o niego też występujące w Major League Soccer, Toronto FC.

Podobnie, jak i w przypadku Nantes, zespół z Kanady bierze też pod uwagę kandydaturę Laurenta Blanca. Jest to, o tyle ciekawe, że były selekcjoner reprezentacji Francji przyznał kilka dni temu, że nie ma zamiaru prowadzić już nigdy więcej profesjonalnego klubu. Jego nazwisko pojawia się jednak w spekulacjach.

Jeśli chodzi o Toronto, tam do zastąpienia jest Greg Vanney. Amerykanin pożegnał się ze wspomnianym klubem po sześciu latach. Powodem rozstania była porażka przeciwko Nashville w 1/8 finału platy-offów Major League Soccer.