Przed spotkaniem z beniaminkiem Ekstraklasy pojawiły się w polskich mediach informacje o tym, że 19-letni napastnik nie znajdzie się w kadrze meczowej Legii Warszawa na wspomniany pojedynek, ponieważ przedstawiciele polskiego zespołu rozpoczęli zaawansowane rozmowy z wysłannikami chorwackiego klubu, którzy tuż przed zamknięciem letniego okienka transferowego chcieliby sprowadzić utalentowanego zawodnika z powrotem do siebie.
Ten fakt potwierdził w pomeczowej rozmowie z Michałem Wodzińskim z nc+ sam szkoleniowiec drużyny „Wojskowych”.
- Kulenović to jest zawodnik, którego chce teraz zespół grający w Lidze Mistrzów - przyznał Aleksandar Vuković.
Młodzieżowy reprezentant Chorwacji rozpoczynał swoją przygodę z futbolem w szeregach Dinama Zagrzeb, z którego został wykupiony w lipcu 2016 roku przez Legię Warszawa.
Teraz zespół prowadzony przez Nenada Bjelicę chciałby poszerzyć swoją kadrę po wywalczeniu awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów, gdzie jego rywalami w grupie C będą Manchester City, Atalanta i Szachtar Donieck.
Kilka tygodni temu Sandro Kulenović był łączony z przenosinami do Barnsley. Beniaminek Championship oferował za niego nawet dwa miliony euro, ale sam piłkarz nie był przekonany do kontynuowania kariery na Wyspach Brytyjskich i ostatecznie przedstawiciele tego klubu postanowili sprowadzić do siebie kogoś innego. Teraz sytuacja ma wyglądać zupełnie inaczej i zawodnik chętnie wróciłby do rodzimego zespołu.
Kulenović rozegrał do tej pory 36 spotkań dla „Wojskowych” i zdobył w nich sześć goli oraz zanotował jedną asystę.