Kuriozalna sytuacja w meczu Korony Kielce z Widzewem Łódź. Prezes... zrugał piłkarzy w przerwie
2024-12-10 10:00:30; Aktualizacja: 1 miesiąc temuPrezes Artur Jankowski wparował bez zapowiedzi do szatni Korony Kielce w przerwie pucharowej potyczki z Widzewem Łódź i... zrugał mocno piłkarzy za prezentowaną przez nich postawę. Jednemu z nich miało się oberwać mocniej - poinformował Damian Wysocki z wKielcach.info.
Zespół „Żółto-Czerwonych” nie prezentuje się na miarę oczekiwań na poziomie Ekstraklasy, okupując pozycje w dolnych rejonach tabeli i bijąc się tylko o utrzymanie, ale za to w Pucharze Polski pokazuje się z dobrej strony, gdzie po pokonaniu Widzewa Łódź zameldował się w ćwierćfinale po skutecznie egzekwowanej jedenastce przez Martina Remacle'a. W tym przyjdzie mu zmierzyć się na wyjeździe z pierwszoligowym Ruchem Chorzów, co daje pewne nadzieje na wywalczenie awansu do półfinału.
Korony Kielce mogłoby na tym poziomie krajowych rozgrywek nie być, gdyby w głowach pozostała im chęć zrobienia na złość prezesowi kosztem własnych ambicji oraz kibiców po wydarzeniach mających miejsce w przerwie wspomnianego starcia z podopiecznym Daniela Myśliwca.
Damian Wysocki z wKielcach.info poinformował, że Artur Jankowski wściekł się na postawę prezentowaną przez drużynę Jacka Zielińskiego i wparował do szatni po zakończeniu pierwszej połowy, by wyrazić swoje niezadowolenie z oglądanej gry. Popularne
Jednemu z uczestników tego wydarzenia miało się oberwać mocniej, co doprowadziło do reakcji ze strony bardziej doświadczonych zawodników. Sam szkoleniowiec stracił z kolei czas na przekazanie różnego rodzaju uwag drużynie przed startem drugiej połowy i nie omieszkał niejako potwierdzić wystąpienia przedstawionych wydarzeń w pomeczowej wypowiedzi z szatni, którą w kulisach opublikował sam klub.
Oczywiście można powiedzieć, że Artur Jankowski osiągnął cel, bo wyzwolił dodatkową złość u piłkarzy. https://t.co/AzoMoGUZqZ pic.twitter.com/Jckng5p43L
— Damian Wysocki (@damian__wysocki) December 10, 2024
- Mamy swoje marzenia i będziemy je realizować, na przekór temu, co działo się w przerwie i tak dalej. Duże słowa uznania dla was. Wytrzymaliście ciśnienie. Z olbrzymią determinacją i mądrością zagraliśmy końcówkę - powiedział trener Zieliński.
Wysocki podkreśla, że nerwowa atmosfera w zespole panowała także dzień po wywalczonym awansie, bo prezes Jankowski ponownie odwiedził szatnię. Za swoje zachowanie nikogo nie przeprosił, ale nadmienił, że nie powinno to mieć miejsca i więcej z jego strony ona się nie powtórzy.
Poszczególni dziennikarze, znający zaistniały temat, liczyli na to, że sam zainteresowany odniesienie się do sprawy na konferencji prasowej Prezydent Kielc Agaty Wojdy oraz Rady Nadzorczej Korona S.A. dotyczącej podsumowania audytu i sprawozdania finansowego oraz informacji o aktualnej sytuacji spółki.
Jankowski miał się na niej pojawić, ale... w ostatniej chwili nie wszedł na sale konferencyjną w roli jednego z mówców, by po jej rozpoczęciu zająć jedno z ostatnich miejsc na sali w charakterze gościa. Należy przypuszczać, że zdążyły dotrzeć do niego wieści o opublikowanym artykule.
Prezes siedzi z tyłu, jako gość. https://t.co/siL8UJegcy
— Damian Wysocki (@damian__wysocki) December 10, 2024