Kuriozalny mecz w Portugalii. Benfica mierzyła się z dziewięcioma rywalami, a po przerwie już tylko z siedmioma

Kuriozalny mecz w Portugalii. Benfica mierzyła się z dziewięcioma rywalami, a po przerwie już tylko z siedmioma fot. Belenenses
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko
Źródło: Transfery.info

Zdziesiątkowane koronawirusem ekipa Belenenses, które wyszło na plac gry w dziewiątkę, w tym dwoma bramkarzami, dzielnie walczyła do końca pierwszej połowy. Na drugą część meczu gospodarze wyszli w siódemkę. Chwilę później jeden z nich zasygnalizował kontuzję, a arbiter odgwizdał koniec meczu.

Do niecodziennych scen doszło w sobotni wieczór w lidze portugalskiej. To właśnie tam dwie ekipy z Lizbony, a więc Belenenses oraz Benfica mierzyły się ze sobą w ramach dwunastej kolejki tamtejszej ekstraklasy.

Już od piątku pachniało tym, że będzie to starcie z gatunku tych niecodziennych. Władze pierwszej z tych ekip deklarowały bowiem, że co najmniej 17 zawodników pierwszej drużyny boryka się z koronawirusem.

Było to zatem równoznaczne z tym że na boisko wybiegnie bardzo mocno zdziesiątkowany zespół. Nikt jednak nie przypuszczał, chyba że trener Filipe Cândido będzie miał kłopot z uzbieraniem jedenastu zawodników.

Rzeczywistość okazała się jednak inna i na godzinę przed meczem pojawiła się informacja, że Belenenses wyjdzie na to spotkanie dziewięcioma zawodnikami, a w tym dwoma bramkarzami. Do tego sporą część drużyny stanowiły posiłki z drużyny młodzieżowej. Wszystko zatem wskazywało na katastrofę.

Benfica rzeczywiście nie miała litości dla rywala i po pierwszej połowie prowadziła już 7-0. Wtedy gospodarze zdali sobie sprawę, że dalsza gra nie ma większego sensu. Na drugie 45 minut wyszli zatem w siedmiu, a chwilę później jeden z piłkarzy zasugerował kontuzję, co w świetle przepisów jest równoznaczne z walkowerem.

Mecz przerwano zatem w 48. minucie. Benfica pewnie wygrała i dzięki temu awansowała na pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Drugie FC Porto ma jednak do rozegrania swoje spotkanie i w razie zwycięstwa przeskoczy stołeczny zespół.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy