Kylian Mbappé w ogniu krytyki. „PSG istniało przed nim i będzie istnieć po nim”
2023-07-10 10:30:15; Aktualizacja: 1 rok temuLeonardo zrobił wiele, by w 2022 roku przedłużyć umowę z Kylianem Mbappé. Były dyrektor sportowy Paris Saint-Germain uważa, że nadszedł odpowiedni czas na odejście Francuza, który nie jest odpowiednim materiałem na lidera drużyny. „Jest wielkim strzelcem, ale nie jest kreatywny” - uważa 53-latek.
Fundamenty na Parc des Princes znowu się zatrzęsły i znowu odpowiedzialny jest za to Kylian Mbappé. Francuski crack rozsierdził władze Paris Saint-Germain do tego stopnia, że trudno teraz wyobrazić sobie, by ta współpraca trwała.
Relacje obydwu stron znacznie się oziębiły. Rok temu władze klubu starały się za wszelką cenę udobruchać 24-latka. Teraz nie ma o tym mowy.
Katarscy właściciele są wściekli na gwiazdora, którego w maju zeszłego roku ozłocili, oferując mu wielki kontrakt. Odrzucenie opcji przedłużenia współpracy do następnego lata było dla nich siarczystym policzkiem prosto w twarz.Popularne
Dla inwestorów z Bliskiego Wschodu to niezwykle ważna sprawa, wykraczająca daleko poza świat sportu.
Leonardo był jednym z tych, którzy nadzorowali operację nowego kontraktu dla Mbappé. Brazylijczyk odniósł wówczas sukces, pokonując Real Madryt. Była to jego ostatnia misja na Parc des Princes. Wkrótce potem stracił posadę na rzecz Luísa Camposa.
53-latek podczas niedawnej rozmowy z „L’Équipe” skomentował wydarzenia w Parku Książąt. Jak się okazuje, miał do powiedzenia kilka gorzkich słów na temat kapitana reprezentacji Francji.
- Dla dobra PSG, myślę, że nadszedł czas, by Mbappé odszedł, nie ma znaczenia w jaki sposób. Paris Saint-Germain istniało przed Kylianem Mbappé i będzie istnieć po nim. Jest w Paryżu od sześciu lat i w tym czasie pięć różnych klubów wygrywało Ligę Mistrzów. Żaden nie miał u siebie Mbappé. To oznacza, że to całkowicie możliwe, by wygrać te rozgrywki bez niego - stwierdził Brazylijczyk.
- Swoim zachowaniem w ostatnich dwóch latach Mbappé pokazał, że nie jest jeszcze piłkarzem gotowym do prawdziwego prowadzenia drużyny. Jest wielki, ale nie jest liderem. Jest wielkim strzelcem, ale nie jest kreatywny. Trudno budować wokół niego drużynę.
Leonardo pracował w PSG od 2019 roku. W jego zwolnieniu brał ponoć udział właśnie... pięciokrotny król strzelców Ligue 1.
Ponad 20 lat wcześniej, jeszcze jako piłkarz, rozegrał w barwach paryskiej ekipy 46 spotkań. Po krótkiej przygodzie trafił do AC Milanu, w którym błyszczał.