Łączono go z Widzewem Łódź, teraz jest bohaterem skandalu. Trener ucierpiał w trakcie bójki zawodników
2025-09-26 18:36:08; Aktualizacja: 1 godzina temu
W trakcie letniego okna transferowego z przenosinami do Widzewa Łódź łączono Benjamina Tetteha. Teraz piłkarz Mariboru stał się bohaterem skandalu po bójce z Omarem Rekikiem na treningu. O sprawie można przeczytać na łamach Ekipa.svet24.si.
Informacja o zainteresowaniu Benjaminem Tettehem ze strony Widzewa Łódź ujrzała światło dzienne na początku lipca. W połowie miesiąca w rozmowie z Kanałem Sportowym potwierdził to prezes klubu Michał Rydz, natomiast dał do zrozumienia, że ostatecznie postanowiono nie iść w tym kierunku.
- Zrezygnował z niego dyrektor sportowy właśnie przez wgląd na aspekty motoryczno-fizyczne - przyznał działacz.
28-letni Tetteh został w Mariborze, do którego w poprzednim sezonie był wypożyczony z FC Metz. W nowych rozgrywkach strzelił już siedem goli i zaliczył trzy asysty w dziewięciu meczach słoweńskiej ekstraklasy. Teraz o ghańskim napastniku zrobiło się głośniej z innego powodu. Popularne
W trakcie jednego z treningów między nim a Omarem Rekikiem miało dojść do bójki. Na łamach Ekipa.svet24.si można przeczytać, że spięcie było poważne i podczas niego ucierpiał... szkoleniowiec drużyny Radomir Đalović. 42-latek, który działał w charakterze rozjemcy, dostał i to ponoć nie po przypadkowym ciosie.
Szkoleniowiec nie prowadzi już drużyny, o czym poinformowały władze Mariboru. Otrzymanie przez niego ciosu zostało przez nie potwierdzone. Wymienione wcześniej źródło podało, że trener uznał zaistniały incydent za przejaw braku szacunku do niego, z czego można wywnioskować, iż to on dążył do rozstania.
Tetteh i Rekik zapewne zostaną ukarani. Bardziej dotkliwie prawdopodobnie ten pierwszy, bo to on miał być inicjatorem zajścia.