NENT Group, a więc twórca Viaplay, wszedł w posiadanie praw do transmitowania rozgrywek Bundesligi od sierpnia 2021 roku na wyłączność. Oznacza to, że niemiecka ekstraklasa najprawdopodobniej w najbliższych latach zniknie z tradycyjnej telewizji, a w naszym kraju będzie dostępna w formie streamingu.
Wstępnie za możliwość śledzenia poczynań Roberta Lewandowskiego i spółki mamy zapłacić 34 złote miesięcznie. Nie jest to najlepsza wiadomość dla polskich kibiców, którzy dotąd, w zależności od pakietów i sposobu oglądania meczów, płacili w przybliżeniu 12-16 zł. Różnica polega na tym, że za tę kwotę otrzymujemy dostęp nie tylko do Bundesligi, ale i Serie A czy LaLigi.
Skandynawska firma medialna już zapowiedziała pozyskanie kolejnych praw, lecz jak się okazuje, fani hiszpańskiej piłki, którzy dotąd oglądali spotkania w stacjach Eleven Sports i CANAL+, mogą spać spokojnie.
Jak informują WP SportoweFakty, w najbliższych pięciu latach (do 2026 roku) nic się nie zmieni w kwestii praw do LaLigi. Właśnie na taki okres czasu została zawarta umowa, a w grę ponownie ma wchodzić dzielnie się meczami pomiędzy dwoma stacjami.
Gdyby te doniesienia się potwierdziły, byłaby to już druga znakomita nowina dotycząca rynku transmisji piłkarskich w Polsce. Wcześniej Eleven Spots potwierdziło wygranie przetargu na pokazywanie Ligue 1, co finalnie ma nastąpić w następnym sezonie.