Lamine Diaby-Fadiga ukarany przez sąd. Letni nabytek Jagiellonii Białystok doigrał się
2024-12-11 16:17:17; Aktualizacja: 2 godziny temuLamine Diaby-Fadiga z Jagiellonii Białystok został ostanio złapany przez policję, gdy mknął przez miasto bez uprawnień. Sąd Rejonowy w Białymstoku nałożył już na niego karę w postaci dwóch tysięcy złotych grzywny oraz siedmiomiesięcznego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych - poinformowało Radio Białystok.
Jagiellonia Białystok wykorzystała letnie okno transferowe do wzmocnienia mistrzowskiej kadry, do której dołączył między innymi Lamine Diaby-Fadiga pozyskany wówczas z Paris FC.
Francuz przywędrował do Polski, mając za sobą pewną nieprzyjemną historię. Otóż jeszcze za czasów gry w OGC Nice okradł on swojego klubowego kolegę Kaspera Dolberga, przywłaszczając sobie jego zegarek o wartości 70 tysięcy euro, a następnie sprzedając go na czarnym rynku.
Wygląda na to, że za urodzonym w Grasse piłkarzem nieodpowiedzialność podąża krok w krok, ponieważ ostatnio w mediach zrobiło się głośno o kolejnym bezmyślnym incydencie z jego udziałem. Tym razem został złapany przez policję, gdy pędził autem w Białymstoku, nie mając jednocześnie uprawnień do kierowania, o czym opowiedział Piotr Wołosik w „Misji Futbol”.Popularne
- Z tego, co się orientuję, sprawa trafiła do sądu. I polski sąd poprosił francuski wymiar sprawiedliwości, żeby ustalił, czy rzeczywiście żadnego prawa jazdy nie miał. Zobaczymy, jaki będzie finał tego. Klub bardzo ładnie to wyciszył, bo to było jakiś czas temu i nie przedostało się to do opinii publicznej. Do tego momentu - powiedział.
Jak przekazało Radio Białystok, sprawa została już rozwiązana. Sąd Rejonowy w Białymstoku na gracza Jagiellonii nałożył karę grzywny w wysokości dwóch tysięcy złotych, a także wręczył mu siedmiomiesięczny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
„Chodzi o zdarzenie, do którego doszło 3 sierpnia na Trasie Niepodległości w Białymstoku. Jak wynika z informacji uzyskanych w sądzie, obwiniony przekroczył dozwoloną prędkość o 65 kilometrów na godzinę. Dodatkowo nie miał prawa jazdy, a w takiej sytuacji sąd obligatoryjnie orzeka czasowy zakaz prowadzenia pojazdów. W tym przypadku na 7 miesięcy. I do tego 2 tysiące złotych grzywny” - czytamy.
Na ten moment klub z Podlasia nie ustosunkował się do zachowania swojego piłkarza.