Lampard apeluje o szacunek dla angielskich menedżerów: Wszyscy powinni być oceniani tak samo
2020-10-28 12:00:00; Aktualizacja: 4 lata temuFrank Lampard przed meczem z Krasnodarem wyraził swoje obawy związane z falą zagranicznych menedżerów i piłkarzy zalewającą Premier League. Według sternika Chelsea angielscy szkoleniowcy powinni być traktowani z należnym im szacunkiem.
42-latek to jedyny angielski menedżer w klubach wielkiej szóstki. Za wyniki Liverpoolu odpowiada bowiem Niemiec (Jürgen Klopp), Manchesteru City - Hiszpan (Pep Guardiola, Manchesteru United – Norweg (Ole Gunnar Solskjær), Leicester City - Irlandczyk (Brendan Rodgers), a Tottenhamu Hotspur - Portugalczyk (José Mourinho).
Mało tego, jest on dopiero drugim menedżerem z tego kraju, który poprowadził klub w rozgrywkach Pucharu Europy (Ligi Mistrzów) w dwóch lub więcej sezonach. Ta statystyka mocno zaskoczyła Franka Lamparda, który uważa, że na Wyspach Brytyjskich zbyt mocno wszyscy skupiają się na osiągnięciach zagranicznych trenerów. Według niego podobnie wygląda to, jeśli chodzi o piłkarzy.
– W żadnym stopniu nie czuję się odpowiedzialny przed angielskim związkiem menedżerów, ale sam byłem zaskoczony tą statystyką i faktem, że znajduję się tuż za wielkim sir Bobbym Robsonem. Jestem w tym sam? Nie myślę w ten sposób, ponieważ są u nas świetni angielscy menedżerowie i młodzi trenerzy. Ja jedynie staram się wykonywać tę pracę najlepiej jak potrafię – rozpoczął.Popularne
– Przez dłuższy czas słyszałem o tym, jak angielscy menadżerowie dostają pracę w Premier League, napędza się karuzela i tego typu tym podobne rzeczy, ale myślę, że teraz jest trochę inaczej i widzimy angielskich menedżerów pokazujących swoje zalety w Premier League, Championship i niższych ligach – dodał.
– Żywię nadzieję, że pojawi się dla nich więcej opcji. Inwazja wspaniałych, wysokiej jakości zagranicznych menedżerów i zawodników do Premier League w coraz większym stopniu przyciąga nasz wzrok i staje się niezwykle modna. Być może słusznie, ponieważ osiągnęli w końcu tak wiele, ale czasami myślę też, że mamy w Anglii menedżerów, którzy również mogliby wykonywać tę pracę – uzupełnił.
– Jestem zdania, że nie możemy po prostu sądzić ludzi po pozorach. To nie ma znaczenia, skąd jesteś. Wszyscy menedżerowie powinni być oceniani tak samo – zakończył.
Menedżer „The Blues” opowiedział również o wyzwaniu, które czeka jego podopiecznych w dzisiejszym meczu z Krasnodarem (godzina 18:55).
– Ludzie szybko zwrócą uwagę, że jest to mało doświadczona drużyna i będą postrzegać ten mecz jako bardzo wygodny dla naszej drużyny. Musimy jednak podejść do meczu z tym samym zaangażowaniem, co w ubiegłym sezonie, żeby mieć pewność, że wygramy – zaznaczył.