Lech Poznań przekazał we wtorek informację o pozytywnym wyniku próbki A badania antydopingowego u Bartosza Salamona po rewanżowym meczu z Djurgårdens IF w 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. „Wynik wykazał obecność chlortalidonu, substancji stosowanej w leczeniu nadciśnienia i nieprzynoszącej żadnej korzyści w rozumieniu poprawy zdolności wysiłkowych zawodnika” - można było przeczytać w oświadczeniu.
Jak pisze Jakub Treć, klub przeszedł już do zbierania dowodów na niewinność zawodnika, u którego cała sytuacja wywołała zaskoczenie.
Dziennikarz podkreśla, że John van den Brom zamierza dalej stawiać na podopiecznego. Mimo dużego zamieszania wokół osoby 31-latka można spodziewać się jego gry w najbliższych meczach „Kolejorza”. Nie jest to niespodzianką, ponieważ klub wcześniej informował, że środkowy obrońca nie został zdyskwalifikowany i może normalnie pojawiać się na murawie do czasu całkowitego wyjaśnienia sprawy.
Defensor jest ważnym punktem poznańskiego zespołu. Po uporaniu się z kontuzją zagrał w dziewięciu spotkaniach Ekstraklasy.
***