Lech Poznań: Derby już w niedzielę. Oczy wielu mogą być zwrócone na niego

W pięciu dotychczasowych meczach Ekstraklasy Lech Poznań zdobył osiem punktów, co daje mu dziesiąte miejsce w tabeli. Warta Poznań ma za sobą dwa spotkania więcej i dziewięć „oczek” na koncie. W niedzielę dojdzie do starcia pomiędzy oboma zespołami.

W trakcie derbów na murawie nie zobaczymy wypożyczonego z „Kolejorza” do Warty Filipa Borowskiego. Rzecznik prasowy tej drugiej Piotr Leśniowski potwierdził, że kluby doszły do porozumienia w sprawie kwoty za występ 19-latka w tym meczu, ale „Zieloni” nie zamierzają skorzystać z tej opcji.

Na boisku nie powinno za to zabraknąć Kajetana Szmyta i będzie miało to dodatkowy smaczek. Wszystko przez to, że po poprzednim sezonie okraszonym trzema golami i sześcioma asystami w Ekstraklasie 21-latek był łączony przez media z transferem do Lecha.

Ten spoglądał w kierunku piłkarza, ale prawdopodobnie nie podjął konkretnych ruchów. W lipcu Tomasz Włodarczyk mówił, że nie jest tak, iż Lech nie chce ofensywnego pomocnika, ale chciałby go pozyskać za mniejsze pieniądze niż te oczekiwane przez Wartę. Dziennikarz Meczyki.pl nie wykluczał, że „Kolejorz” ruszy po młodego piłkarza w końcówce okna, gdy te zostaną obniżone. W końcu jego dyrektor sportowy Tomasz Rząsa przyznał w programie „Nocne Gadki”, że temat takiego transferu w tym momencie jest zamknięty.

- Prawda jest taka, że to utalentowany zawodnik, który poczynił niesamowity progres. W tym oknie jednak zdecydowaliśmy się sprowadzić na skrzydło kogoś bardziej doświadczonego - powiedział.

Szmyt nie przeniósł się również do MLS, z którym to kierunkiem go łączono i został w dotychczasowym klubie. W siedmiu meczach nowego sezonu strzelił cztery gole. Co prawda wszystkie z rzutów karnych, ale nie zmienia to faktu, że jest wyróżniającą się postacią zespołu.