Zainteresowanie Lecha Poznań Damianem Kądziorem nie jest tematem nowym. W toku rozmów „Kolejorz” złożył Piastowi Gliwice dwie propozycje. Pierwsza z ofert opiewała na 250 tysięcy euro plus roczne wypożyczenie Daniego Ramíreza. Druga - na 350 tysięcy euro. Obie zostały odrzucone przez gliwiczan. Piast najpierw oczekiwał za skrzydłowego 1,4 miliona euro, a następnie milion.
Jak donosi Sebastian Staszewski, od kilkunastu dni rozmowy stoją. Chodzi o rozbieżności finansowe, ale również o niewiadomą, jeśli chodzi o przyszłość Lecha w europejskich pucharach.
Poznaniacy wygrali pierwszy mecz I rundy eliminacji Ligi Mistrzów z Karabachem 1:0, ale w rewanżu ulegli Azerom aż 1:5 i pożegnali się z rozgrywkami. Teraz Lechowi zostały kwalifikacje Ligi Konferencji Europy, w których w II rundzie zmierzy się z Dinamem Batumi. Żeby wejść do fazy grupowej, będzie musiał wygrać trzy dwumecze.
I właśnie w takim scenariuszu temat przenosin 30-letniego Kądziora do Poznania może powrócić. Szanse na transfer bez gry Lecha w fazie grupowej europejskich pucharów wydają się być niewielkie.