Lech Poznań jest o krok od zapewnienia sobie podium w Ekstraklasie. Podopieczni Johna van den Broma wygrali ostatnio z Koroną Kielce (3-0) i wykorzystali potknięcie Pogoni Szczecin, która uległa na wyjeździe Górnikowi Zabrze (2-1).
Jeśli zatem ekipa ze stolicy Wielkopolski pokona w sobotę Jagiellonię Białystok, to zapewni sobie brązowy medal.
Wtedy nie pozostanie na Bułgarskiej nic innego, jak skupić się na przygotowaniach do kolejnego sezonu. Od jakiegoś czasu w klubie zapowiadają wzmocnienia, a celem na lato było zatrzymanie Filipa Dagerståla.
Szwed trafił do Polski z FK Chimki, a Lech skorzystał tym samym na przepisach FIFA. Federacja zamroziła bowiem do końca czerwca kontrakty zawodników, którzy występują obecnie w Rosji i Ukrainie. Skorzystał na tym właśnie Szwed.
Zasada miała obowiązywać do 30 czerwca 2023 roku, ale została przedłużona o kolejny rok - informuje Associated Press.
Bardzo możliwe zatem, że mając na uwadze wygasający w styczniu kontrakt Dagerståla, Lech wkrótce zaoferuje mu nową, kilkuletnią umowę.
26-latek rozegrał w tym sezonie dla przedstawiciela Ekstraklasy łącznie 31 spotkań, a jego dorobek to dwie asysty.