Lech Poznań reaguje na blamaż z Rakowem Częstochowa. Wewnętrzne spotkania lekiem na wyjaśnienie sytuacji

Zespół „Kolejorza” udanie zainaugurował rundę wiosenną Ekstraklasy od odniesienia dwóch zwycięstw. Później przyszedł jednak nieco rozczarowujący remis ze Śląskiem Wrocław oraz dwie porażki - pierwsza w Pucharze Polski z Pogonią Szczecin i druga bardzo bolesna z Rakowem Częstochowa o ligowe punkty.

W związku z tym w strukturach ekipy z województwa wielkopolskiego dość szybko zrobiło się znów gorąco.

Dawid Dobrasz z Meczyki.pl przekonuje, że zaowocowało to zwołaniem spotkania właściciela Piotra Rutkowskiego z Mariuszem Rumakiem oraz jego sztabem. Doszło do niego w poniedziałek i w jego trakcie został zaprezentowany plan, mający przywrócić drużynę na właściwe tory w kontekście walki o tytuł mistrzowski.

Rozmowa zainteresowanych stron odbyła się w spokojnej atmosferze i nie przypominała tej z końcówki ubiegłego roku, co w konsekwencji doprowadziło do zwolnienia Johna van den Broma.

Wspomniany dziennikarz podkreśla także, że na wewnętrzne omówienie ostatnich rezultatów zdecydowali się też sami piłkarze. Po powrocie do treningów we wtorek zamknęli się na kilkanaście minut w szatni, by omówić i zamknąć definitywnie sprawę przegranego meczu z „Medalikami”.

Następnie wszystkie ręce powróciły na pokład, by przygotować się do nadchodzącej potyczki z Górnikiem Zabrze (9 marca o godzinie 20:00).

Lech Poznań plasuje się obecnie na czwartym miejscu w tabeli i traci pięć punktów do prowadzącego Śląska Wrocław.