To byłby hit, ale Lech Poznań takich pieniędzy za niego nie da. „Chciałby tę kwotę zbić”
2025-04-18 12:26:01; Aktualizacja: 23 godziny temu
Latem w Lechu Poznań powinno dojść do transferów. Czy bohaterem jednego z nich zostanie Mariusz Fornalczyk z Korony Kielce? Dawid Dobrasz uważa, że temat 22-latka przy Bułgarskiej rzeczywiście istnieje, ale nie będzie to łatwa operacja.
Fornalczyk nie przebił się w Pogoni Szczecin i po ponad trzech latach oraz nieudanym wypożyczeniu do Bruk-Bet Termaliki odszedł z klubu na stałe. Wiosną poprzedniego sezonu trafił do Korony Kielce, gdzie początkowo nic nie zapowiadało przełomu.
Trener Jacek Zieliński podkreślał, że choć Fornalczyk imponuje dynamiką, musi dorzucić liczby - gole i asysty. I właśnie to zrobił. Wiosną strzelił dwa gole i zaliczył dwie asysty w Ekstraklasie, a jego dobra forma zaowocowała powołaniem do młodzieżowej reprezentacji Polski na nadchodzące Mistrzostwa Europy. Latem może być o nim jeszcze głośniej.
Zgodnie z ostatnimi doniesieniami poważnie letnim transferem 22-latka zainteresował się Lech Poznań. Na radarze umieścił go także Widzew Łódź.Popularne
Problem może stanowić klauzula umieszczona w kontrakcie uzdolnionego gracza. Ta opiewa prawdopodobnie na znacznie ponad milion euro. Dawid Dobrasz uważa, że „Kolejorz” takiej kwoty na pewno nie zaproponuje.
- Temat jest. Jedna, dwie rzeczy mi do końca nie pasują. Słyszałem o kwocie nawet 1,2 miliona euro. Mam wątpliwości, że Lech komuś w Ekstraklasie wykłada takie pieniądze. Druga sprawa jest taka, że skrzydłowy Lecha mają obecnie łącznie 31 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej, co jest najlepszym wynikiem w lidze w ostatnich latach - wyjaśnił na kanale Meczyki.pl dziennikarz.
- Lech skrzydłowymi w tym sezonie stoi. Mariusz Fornalczyk w każdym klubie z Ekstraklasy by się przydał. Wydaje mi się, że Lech pewnie chciałby tę kwotę zbić. Profilowo to jest zawodnik, który do zespołu Nielsa Frederiksena pasuje - dodał.