Lech Poznań walczy o zatrzymanie Mikaela Ishaka

2022-10-14 10:15:36; Aktualizacja: 2 lata temu
Lech Poznań walczy o zatrzymanie Mikaela Ishaka Fot. FotoPyK
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Sebastian Staszewski [Interia]

Pozostanie Mikaela Ishaka przy Bułgarskiej do końca następnego sezonu to ważny cel dla działaczy Lecha Poznań. Wkrótce kapitan drużyny stanie przed decyzją, czy złożyć podpis na nowej umowie - poinformował dziennikarz „Interii”, Sebastian Staszewski.

Pięciokrotny reprezentant Szwecji zaszczyca swoją obecnością w PKO BP Ekstraklasie od kampanii 2020/2021. Od razu po transferze z 1. FC Nürnberg zaczął grać pierwsze skrzypce w linii ataku. Sytuacja nie zmienia się do dziś, a dodatkowo odgrywa on kluczową rolę na arenie europejskiej.

Poza przyczynieniem się do zdobycia tytułu mistrzowskiego w poprzednim sezonie, 29-latek udowodnił swoją skuteczność w Lidze Europy oraz w bieżącej edycji Ligi Konferencji Europy. Na obu tych płaszczyznach piłkarz zanotował w barwach „Kolejorza” osiem goli i asystę. Warto wspomnieć, że bramki zdobywał przeciwko takim rywalom, jak Benfica czy Villarreal.

Świetna dyspozycja zawodnika oczywiście nie przeszła obojętnie spośród niektórych ekip ze Starego Kontynentu. Jeszcze minionego lata Ishak miał możliwość opuścić stolicę Wielkopolski na rzecz ojczyźnianego Malmö FF. Nie brakowało także pokus od interesantów z Bliskiego Wschodu, lecz ostatecznie wolał on pozostać na swoim miejscu.

Zarząd Lecha doskonale zdaje sobie sprawę, że wybija ostatni dzwonek, aby postarać się przekonać podopiecznego Johna van den Broma do dalszej współpracy. Kiedy nadejdzie nowy rok, do negocjacji o podpis będą mogły wejść inne kluby.

Na sześć miesięcy przed wygaśnięciem kontraktu piłkarz ma prawo ustalać szczegóły z innym oferentem. Hipotetycznie, Ishak odejdzie na zasadzie wolnego transferu po wypełnieniu umowy do czerwca 2023 roku. Tego polski klub chce uniknąć.

Poznaniacy mają w piątek rozpocząć pierwszą turę rozmów i wyłożyć na stół rekordową ofertę na poziomie Ekstraklasy. Po jej akceptacji Szwed stałby się najlepiej opłacanym graczem.

Według nieoficjalnych wyliczeń, w tej klasyfikacji przewodzi Artur Jędrzejczyk z Legii Warszawa, który rocznie inkasuje 2,3 miliona złotych. W tej skali Ishak pobiera obecnie o 300 tysięcy złotych mniej.

48 goli i 12 asyst w 85 występach to dotychczasowy bilans snajpera od momentu przeprowadzki z Niemiec.