Lech Poznań z decyzją w sprawie Mikaela Ishaka

2022-10-06 09:16:15; Aktualizacja: 2 lata temu
Lech Poznań z decyzją w sprawie Mikaela Ishaka Fot. Pawel Jaskolka / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Interia.pl

Lech Poznań ma nadzieje, iż wkrótce osiągnie porozumienie ze Mikaelem Ishakem w sprawie prolongaty umowy. Klub traktuje sprawę swojego kapitana priorytetowo, o czym poinformował Tomasz Rząsa, pełniący rolę dyrektora sportowego, w rozmowie z Interia.pl.

29-letni Szwed reprezentuje zespół z Bułgarskiej od lata 2020 roku. Wówczas złożył on podpis pod trzyletnią umową. Od tego czasu snajper wyrósł na lidera wielkopolskiej drużyny.

Do tej pory były piłkarz takich marek, jak 1.FC Köln, Parmy czy 1.FC Nürnberg zgromadził 82 spotkania w trykocie „Kolejorza”, w których 48-krotnie wpisywał się na listę strzelców. Jego świetna postawa z poprzedniej kampanii (18 trafień) wydatnie pomogła drużynie sięgnąć po upragnione mistrzostwo Polski.

Ceniony napastnik może już niedługo zakończyć swą udaną przygodę w Poznaniu, gdyż dokładnie 30 czerwca 2023 roku wygasa mu kontrakt. Lech, co oczywiste, negocjacje w sprawie jego prolongaty zainicjował już dawno, lecz te nie przynoszą żadnych rezultatów. Ishak coraz intensywniej myśli o nowym wyzwaniu, wywołując niepokój u pracodawcy.

Jak zapewnia, dyrektor sportowy ośmiokrotnego triumfatora Ekstraklasy, Tomasz Rząsa, klub zrobi wszystko, by Szwed pozostał na Bułgarskiej na kolejne lata.

- Zrobimy wszystko, by z nami został. Końcowa decyzja należy do niego i jego rodziny - przyznał 49-letni działacz.

Podczas minionego okna transferowego drużyna odniosła już sukces na tym polu. Po Ishaka zgłosiły się drużyny z Bliskiego Wschodu, oferując mu znaczą podwyżkę. Finalnie po długich rozmowach Rząsa ze świtą przekonał Szweda do pozostania w stolicy Wielkopolski.

- Mikael powiedział wtedy: „Tak, podejmuję rękawicę, walczę do końca i postaram się pomóc zespołowi, jak tylko mogę”. Chwała mu za to i szacunek - oznajmił emerytowany defensor.

John van den Brom na konferencji przed czwartkowym spotkaniem z Hapoelem Beer Szewa przyznał otwarcie, iż nie wie, jak cała sprawa się skończy. Ten liczy jednak na kontynuację współpracy z czołową postacią składu.

- To nie jest moje zadanie, czy powinien tu zostać czy nas opuścić, to rola klubu. Tyle w tej sprawie mogę powiedzieć. Każdy wie, jak ważny jest dla nas. Nie tylko dla mnie, ale i dla zespołu, którego jest kapitanem. Ma niesamowite statystyki, każdy chce go tu zatrzymać. Ja jednak nic nie mogę zrobić - stwierdził holenderski szkoleniowiec.

Ishak wraz z kolegami stanie w czwartek do rywalizacji w Lidze Konferencji Europy, gdzie zmierzy się ze wspomnianym izraelskim Hapoelem Beer Szewa. W przypadku zwycięstwa „Kolejorz” wygra drugi mecz w grupie, co nie zdarzyło się w jego historii od 12 lat.

Początek starcia o godzinie 18:45. Transmisję udostępnią TVP Sport i Viaplay.